Liga Sprawiedliwości kontra Młodzi Tytani (opinia po ponownym seansie)

Liga Sprawiedliwości kontra Młodzi Tytani”? Bardzo fajna animacja o tytule wprowadzający w błąd widza. Od razu zaznaczam, że poniższa opinia jest na podstawie ponownego seansu. Animację pierwszy raz oglądałem 4 lata temu. Ciekawe jak zmieniła się perspektywa po takim czasie?

O jaki „błąd” chodzi? Tytuł obiecuje starcie dwóch ekip i właściwie wątku nie ma. Dochodzi do tytułowego starcia bez podbudowy i całość trwa góra pięć minut. Walka nie ekscytuje i nie wzbudza zainteresowania, ponieważ film skupia się na czymś innym. Ale czy kogoś to dziwi? Typowa praktyka dla komiksowych historii z „vs/kontra” w tytule.

Animacja opowiada o zagrożeniu ze strony Trigona, w międzyczasie wprowadzeni zostają Młodzi Tytani do DCAUM. Historia toczy się odpowiednio szybkim tempem, żeby film trzymał w napięciu do samego końca, nie nudził, wszystkie wątki mogły zostać kompletnie opowiedziane (np. przeszłość Raven związana z Trigonem) i nie brakowało fajnej akcji z udziałem grup superbohaterów w różnych formacjach. Akcje wypadają dobrze, kreatywnie, za sprawą przemyślanego wykorzystania mocy przez postacie np. Superman krojący zbroję przeciwnika za pomocą lasera z oczu.

Film zrobiony jest z serducha, a je znajduje się w Młodych Tytanach. Ekipa wzbudza sympatię od pierwszych minut, humor w ich wykonaniu trafia w punkt i wprowadza luźny klimat, dzięki czemu mrok Trigona nie przytłacza. Wyraźnie zarysowano sylwetki postaci, umiejętności i ich historie. Ciekawym dla nich kontrastem jest Damian, który cały czas przechodzi przemianę w ramach DCAUM i w tej odsłonie można poznać go od zupełnie innej strony – społecznej, co dobrze wybrzmiewa obyczajowymi scenami np. wypad Tytanów do parku rozrywki. Wyłącznie zastrzeżenia mam do Starfire, która nie wzbudza prestiżu na miarę lidera. Wręcz jej postać zanika przy charyzmatycznym Beast Boyu czy Raven.

Chcę wyprzeć z pamięci scenę zakładania kostiumów przez Tytanów, która budziła skojarzenia z „Winx” i „Witch”. Scena nie pasowała do konwencji…

Animacja dostępna jest na DVD oraz Amazon Prime Video