Marvel’s Guardians of the Galaxy: The Telltale Series – Recenzja

Recenzja może zawierać spoilery

Strażnicy z Galaktyki okazali się przebojem Marvelowskim, który wyniósł filmowe uniwersum studia komiksowego na wyżyny. Produkcja wprowadziła oryginalny humor, który jest nie tylko charakterystyczny dla danej serii, ale i reszty tytułów. Nic więc dziwnego, że kwestią czasu było, nim Telltale zaopiekuje się galaktycznymi przygodami zakręconej drużyny.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć dwie kluczowe kwestie. Pierwsza, że omawiana jest wyłącznie zawartość pierwszego opisu. Druga, że omawiana produkcja w żaden sposób nie jest kontynuacją filmowych części. Produkcja Telltale w całości czerpie inspiracje z komiksowego dorobku. Nic więc dziwnego, że wygląd bohaterów nieco odbiega od filmowych wzorców. Tak samo oś fabularna.

Pełna drużyna Strażników Galaktyki w przygotowanej recenzji gry

Skoro o fabule mowa to warto przyjrzeć się jej z bliska. Wątek koncentruje się na przygodach galaktycznej drużyny, która pada na trop Thanos, odwiecznego wroga. Wspólnymi siłami starają się pokonać Tytana, który wyrusza w poszukiwanie potężnego artefaktu. Nie bójcie się, jeśli wcześniej nie mieliście styczności ze Strażnikami. Historia jest przyjazna dla świeżych fanów. Historia przedstawia nam wszystkich bohaterów. Zarówno głównych, jak i drugoplanowych. Poza wspomnianym Thanosem nie brakuje tu takich twarzy jak członków Nova Corps, Kolekcjonera, Nebula czy Yondu. Czyli wszystkich postaci, które również pojawiły się w filmowych odsłonach.

Klimat i osobowości zostały idealnie odzwierciedlone. Pod tym kątem nie mogę mieć uwag. Niestety mam obiekcie względem humoru. Liczyłem, że jego poziom będzie zbliżony do komiksowego lub filmowego (marzenie). W tym przypadku tak nie było. Oczywiście nie brakuje tu sytuacyjnych żartów, lecz nie są one zbyt zabawne. Nie chcąc skłamać, przez całość pierwszego epizodu, uśmiechnąłem się może ze dwa razy. Odzwierciedlenie humorystyki Strażników było ciężkim zadaniem i niestety na tym polu Telltale zawiodło.

Rocket z bronią ze Strażników Galaktyki od Telltale

Pod względem graficznym jest na prawdę super. Produkcja z detalami odzwierciedla postacie i charakterystyczne lokacje. Strażnicy przyzwyczaili swoich fanów do dużej palety barw i tak samo jest tutaj. Nieco uwag można mieć wobec modeli postaci, które nie wszystkie mi podpasywały. O ile przełknąć mogę Groota, Rocketa, Draxa czy Petera, o tyle nie byłem w stanie zaakceptować Gamorę czy Yondu.

Najważniejszą rzeczą w Strażnikach jest muzyka. Filmowe odsłony przyzwyczaiły nas do wysokiej jakości ścieżki dźwiękowej, której konkretne utwory na długo zapadały w pamięć. Telltale idealnie poradził sobie z tym zadaniem. Utwory zostały na prawdę dobrze dobrane i rytmicznie zbliżone są do zekranizowanych części. Nie skłamię, jeśli napiszę, że nie jednokrotnie postukiwałem noga lub całym ciałem wczuwałem się w utwór, który stanowił tło dla rozgrywającej się akcji.

Star Lord i Drax ze Strażników Galaktyki od Tellate w przygotowanej recenzji gry

Gra nieźle prezentuje się pod kątem funkcjonalnym. Ilość aktywności podczas starć robi wrażenie. Przyznam się, że toczony bój z Thanosem lub Kree stanowił lekkie wyzwanie. Mimo iż mieliśmy odpowiednią ilość czasu na wciśnięcie odpowiedniego przycisku, to niekiedy ich liczba rodziła pewną trudność. Jednak nie psuło to funny płynącego z gry. Na uwagę zasługuje rozbudowanych wachlarz funkcji. W grze mogliśmy korzystać min. z butów odrzutowych Star Lorda, by wspiąć się na wyższe konstrukcje i wdawać się w interakcję z otoczeniem.

Pierwszy epizod „Guardians of the Galaxy: The Telltale Series” stanowił dla mnie niezapomnianą zabawę. Przyznaję, że pod pewnymi względami oczekiwałem więcej (humor, wizualizacja pewnych aspektów itp). Jednak nie popsuło mi to rozgrywki na tyle, by odradzać zagranie w tą produkcję. Nim zasiądziecie do omawianego tytułu to chciałbym was przestrzec, że każdy z epizodów koncentrować się będzie na poszczególnych członkach załogi. Pierwszy epizod poświęcony został Star Lordowi.

Czy opłaca się zagrać w Strażników Galaktyki od Tellate? Oczywiście, że tak! Nie czekajcie, tylko rezerwujcie sobie 1.5h-2h wolnego czasu i zasiadajcie do gry 😉