Zegarek Batman v Superm: Dawn of Justice by Eaglemoss – Recenzja

Długo myślałem jak zrecenzować zegarek i przyznam, że musiałem zagłębić się w tematykę zawiłości konstrukcji i charakterystyki czasomierzy- przedmiotów o tak szerokiej specjalizacji. Od ozdoby mogącej być elegancką oznaką prestiżu lub kolorowym gadżetem poprzez precyzyjne kontrolowanie naszego rytmu dnia, aż do strony technicznej i całej zawiłości mechanizmów, której skomplikowanie swego czasu zajmowało komiksowego Dr Manhattana.

Batman to postać kultowa, głęboko zakorzeniona nie tylko w tak zwanej kulturze popularnej, ale i kulturze jako takiej, równo wielkim postaciom literackim. Jego symbol jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych logotypów, a wszelkie przeróbki batsygnału przerabiane były na swoją modłę przez wielu gigantów wielu gałęzi biznesu. To dzięki uniwersalnemu krojowi i symetrii symbol Obrońcy Gotham jest tak popularny- wprost idealny marketingowo. Nic więc dziwnego, że inspiruje twórców odzieży i dodatków.

Wydawnictwo Eaglemoss z tematyką komiksową jest powiązane nie tylko Wielką Kolekcją Komiksów DC. W ofercie ma bowiem szereg różnorakich zbiorów, w których znajdują się kolekcje legendarnych batmobili Mrocznego Rycerza, figurki zarówno DC, jak i Marvela, ale również i zegarki. Jeden z nich właśnie znajduje się na mojej ręce. I jest to zegarek, na który długo czekałem. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta- zegarek z logiem Batmana to połączenie elegancji i miejskiego stylu, idealne zarówno na co dzień, jak i w sytuacjach wyjątkowych, gdy na grzbiet zarzucić trzeba bardziej zacne ubrania.

Gumowy pasek zaś to rozsądna alternatywa dla kogoś, kto nie ceni wysoko skóry czy też prowadzi zbyt intensywny tryb życia, aby takowy materiał mógł być należycie uszanowany. I to co najpiękniejsze w tym czasomierzu- tarcza zegarka. Połączone logo Supermana i Batmana wyróżnia się i to w sposób, przez który posiadacz nie będzie posądzony o nadmierne przywiązanie do bohaterów dzieciństwa. A wierzcie mi- są tacy, którzy uważają flagowych herosów za kogoś, kto może inspirować wyłącznie w wieku szkolnym. Koperta w barwie przydymionej stali wpisuje się w zamysł projektu na podstawie filmu o miejscami dość mrocznym nastroju i nadaje surowego akcentu całości. Zegarek wydany w ramach kolekcji Eaglemoss nie jest może konkurencyjny wobec czasomierzy za kwoty godne klubu miliarderów, ale przewyższa jest dynamiką i klimatem.

Dziękujemy Eaglemoss za udostępnienie produktu do recenzji.
Produkt możecie zakupić w internetowym sklepie Eaglemoss.