Cluedo. Batman

Lubię planszówki. Mój złoty gral na dłuższe posiedzenia za znajomymi przy piwku. Coraz śmielej wchodzę w ten świat, z ostrożnością podchodząc do odpowiedników klasyków. Co mam na myśli? Choćby kilkadziesiąt odsłon Monopoly. Tym razem w moje łapki wpadło Cluedo w wersji Batmanowej. Co to jest? I czy to skok na kasę w innej szacie graficznej?

Czym jest Cluedo? Mowa o grze planszowej na zasadzie śledztwa. Ogólna koncepcja Cluedo zakłada, że jest porwany/zamordowany i kilkoro podejrzanych. Każdy gracz otrzymuje rolę podejrzanego, a naszym zadaniem (wyłaniającym zwycięzcę) jest dotarcie po poszlakach do zbrodniarza. Koncept ciekawy, wymagający od graczy pogłówkowania i łączenia faktów. Mała ilość elementów losowych, co bardzo doceniliśmy przy pierwszej rozgrywce ze znajomymi.

No dobra, za sobą mamy ogólny koncept klasycznego Cluedo. A co z recenzowanym produktem? Porwaną osobą jest James Gordon. Zaginął w trakcie dochodzenia. Podejrzanych mamy sześciu. Wybieramy pionek podejrzanego i niczym Batman musimy po poszlakach wywnioskować kto jest winny zbrodni. Fabuła adekwatna do konceptu Batmana, co idealnie pasuje do Cluedo. Samo dopasowanie robi dla mnie robotę. Dalej jest tylko lepiej.

Ze znajomymi odbyliśmy jedną partię w Cluedo Harry Potter, Batmanową wersję zasmakowaliśmy w gronie dwuosobowym. Pierwsze, co rzuca się w oczy jest szata graficzna. Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Otoczka komiksowa, ładnie odwzorowana mapa z obrazkami ikonicznych miejsc Gotham, rysunki również ładne – najważniejsze, że komiksowe. Dobrze prezentują się karty (miejsc, gadżetów czy postaci), które wykonano na ciut grubszym, twardszym papierze. Zarzut wyłącznie mam jeden – małe kartoniki z porterami postaci, które wsadzamy w kolorowe lupki. Kartoniki są trochę za chude względem lupek, papierki wypadają z nich. Pozostałe komponenty, jak gadżety Batmana, są solidnie wykonane z dbałością o szczegóły.

Cluedo, zarówno klasyczne jak i Batmanowe, doceniam za schludne przedstawienie zasad. Krótka instrukcja, szybkie i proste zasady do przyswojenia w całe 2 minuty. Instrukcja Batmanowej wersji została rozbudowana dodatkową stroną, pierwszą, przedstawiającą zarys fabularny oraz profile występujących postaci. Skąpa ilość informacji – mowa o raptem 4-5 zdaniach o każdym bohaterze. Rozwiązanie, którego się nie spodziewałem, i pozytywnie zaskoczyłem. Proste wprowadzenie w klimat DC graczy, którzy Batmanem nie stoją. Instrukcja trochę zawodzi, jeśli chcecie rozegrać grę w mniejszym gronie. Cluedo skierowane jest od 2 do 6 graczy. Spróbowaliśmy zagrać w dwójkę. Trochę nagłówkowaliśmy się, żeby ułożyć to odpowiednio pod naszą liczbę graczy. Instrukcja nie jest jasno złożona pod taką okoliczność. Internet był tu bardzo pomocny. Przy większej liczbie graczy, przynajmniej czterach, nie ma podobnego problemu.

Niestety Batmanowa wersja nie wprowadza rewolucji w rozgrywce względem pierwowzoru. Jest tylko jedna drobnostka, tunele, pełniące role skrótu przemieszczania się po planszy. Śmiało mogę stwierdzić, że Batmanowa wersja jest typową zmianą szaty graficznej klasyka. Lepiej pod tym względem wypadła Potterowa wersja wprowadzająca pewien ruchomy model uatrakcyjniający rozgrywkę (sorry za brak odpowiedniej nazwy, nie pamiętam go już). Nie wiem jakie unikalne rozwiązanie mogli tutaj wprowadzić twórcy. Coś na bank mogli pogłówkować, mowa o świecie superbohaterów, gdzie ograniczenia są pojęciem często naciąganym do granic absurdu. Są tunele, modyfikują przemieszczanie się po mapie – możliwe, że jest to unikalny element dla tej odsłony Cluedo, ale to dość mało, jeśli porównamy tę mechanikę z Potterową.

Cluedo jest jedną z moich ulubionych gier planszowych z naciskiem na imprezowych. Gra z prostymi zasadami, przy której trzeba trochę pogłówkować niczym detektyw. Szybka gra, przy której będziecie się dobrze bawić w gronie znajomych (a już na pewno, jeśli dojdzie do tego piweczko). Coś dla osób szukających szybkich gier na spostrzegawczość z małą ilością elementów losowych. Recenzowane wydanie Cluedo polecam graczom, którzy nie posiadają w swoich zasobach klasycznej wersji. Dobry prezent zapewniający rozgrywkę na wiele, wiele godzin. Niekoniecznie recenzowany produkt skierowany jest dla posiadaczy Cluedo. Batmanowa wersja zmienia wyłącznie szatę graficzną. Bierzcie mimo tego, jeśli cenicie sobie DC/Batmana lub brzydzi Was tradycyjna oprawa. Jestem zadowolony z recenzowanej gry, będzie to jeden z najczęściej wyciąganych przeze mnie tytułów podczas spotkań towarzyskich sprawdzający się w gronie od 2-4 osób. Zaznaczam tylko, że nie posiadałem wcześniej innych wersji Cluedo – w takim wypadku mógłbym kręcić nosem.

Dziękuję Taniaksiazka.pl za przekazanie produkty do recenzji.