Titans #9

Waller układa się z Diabłem, a Mroczna Raven śmielej realizuje podbój Tytanów. Dzieje się!

Wrażenia z komiksu

Dziewiąty rozdział „Titans” to jeden z najlepszych w całej serii. Komiks skutecznie buduje podwaliny pod działania Waller, ujawniając tajniki jej współpracy z „nowym” sojusznikiem. Intryga staje się bardziej pikantna, a Mroczna Raven efektywnie manipuluje faktami, realizując kolejne etapy swoich planów. Historia jest fascynująca i zyskuje na głębi, gdy oceniamy ją w kontekście działań Waller i ich wpływu na kontinuum. „Titans” odgrywa ważną rolę w kontinuum DC. Cieszy, że Taylor zdecydował się kontynuować wątek protestujących tłumów, co podtrzymuje napięty klimat i podkreśla, że konsekwencje „Beast World” nie zostaną pochopnie zignorowane.

Jestem zadowolony ze zmiany rysownika. Kreska Lucasa Meyera bardziej trafia w mój gust.

Streszczenie komiksu

Komiks rozpoczyna się od przedstawienia sytuacji w piekle, gdzie doradcy Trigona nie rozumieją, dlaczego demon pokłada nadzieję w Raven. Mimo to Trigon nie ulega swoim doradcom i ambitnie kontynuuje podbój Ziemi, spotykając się osobiście z Waller i namawiając ją do współpracy. Nie wiadomo, jaką kartę przetargową demon wykorzystał, by przekonać Waller do sojuszu. Tymczasem Tytani powracają z misji ratunkowej, spotykając pod wieżą tłumy żądające rozwiązania drużyny. Protesty jeszcze bardziej przygnębiają zdepresowanego Beast Boya, któremu próbuje pomóc Mroczna Raven. Zamiast słów wsparcia, Raven próbuje przekonać go do agresywnego zachowania wobec ludzi. W międzyczasie Hermes próbuje ostrzec Donę przed Raven, ale Raven, zorientowawszy się w porę, powstrzymuje boga, uspokajając Donnę, twierdząc, że były to fałszywe zagrywki jej ojca.