Michael Keaton u Jimmy’ego Kimmela

Keaton odwiedził Kimmela po tegorocznych Oscarach. Była to luźna, wesoła rozmowa, w trakcie której Keaton wyraził swoje zadowolenie z krótkiego, ale zaaranżowanego występu na Oscarach. Z entuzjazmem i gotowością do działania, ponownie zafundował publiczności swoją charakterystyczną minę Wayne’a

Wisienką na torcie była ocena Keatona dotycząca jego przeciwników na scenie. Wyraził obawę przed „walką” z DeVito, wskazując na jego podstępność i niższy wzrost, który jest kluczowy w wykrywaniu go. Natomiast Schwarzeneggera nie obawia się, argumentując, że jest zbyt powolny.