Jak poradzi sobie Pingwin po 3 odcinku (Teoria)

Jak Oswald wyjdzie z opresji po 3. odcinku „Pingwin”? Mam pewną teorię.

ARTYKUŁ ZAWIERA SPOILERY Z 3. ODCINKA „PINGWIN”

Trzeci odcinek zakończył się mocnym cliffhangerem. Niespodziewany grzmot mocno wstrząsnął sytuacją, przekreślając szansę na dalszą współpracę Sofii i Oswalda, co mnie dotknęło, bo ich chemia była intensywna i obopólnie korzystna. Ale najważniejsze pytanie: jak Oswald poradzi sobie dalej?

Myślę, że idealne rozwiązanie „wykreowało się samo” już w tym odcinku – mam na myśli Viti’ego. W jednej ze scen widzimy, jak bardzo Viti jest wrogo nastawiony do Sofii. Otwiercie wyraża swoją niechęć, zmusza ją do opuszczenia Gotham, bo jej obecność zaburza jego interesy. To zrozumiałe – Sofia jest siostrzenicą Luci i wprowadza nową substancję na rynek, co może zburzyć dotychczasową hierarchię w mieście.

W tym samym odcinku Oswald i Sofia używają przeciwko Viti’emu haka – jego romansu z żoną Luci. Viti, postawiony pod ścianą, nie ma wyboru i musi grać według ich zasad, co pokazuje, że jest podatny na manipulację.

Oswald ma w ręku potężną kartę – fotografie potwierdzające romans Viti’ego. To daje mu możliwość wymuszenia na Viti’m, by poparł jego wersję wydarzeń i stanął po jego stronie w zamian za zniszczenie dowodów (dodatkowa zachęta: wróg mojego wroga jest moim przyjacielem – patrz dwa akapity wyżej). ). Może to prowadzić do scenariusza, w którym Oswald, razem z Victorem, ucieka do Viti’ego i przekonuje go, by wsparł jego stronę, sugerując Luci, że Sofia zdradziła ich, sprzymierzając się z Maronim. To mogłoby zapoczątkować nową fazę wojny, gdzie krew się poleje, trupów będzie więcej, a prawda stanie się najmniej istotną kwestią.

Wątpię, żeby Sofia została zabita przez Nadię. Być może zostanie zakładniczką na chwilę, ale Nadia to sprytna graczka z głową na karku, która dobrze radzi sobie u Maronich pod nieobecność męża. Dwie ambitne kobiety, działające przeciwko Luci, mogą znaleźć wspólny język i zawiązać tymczasowy sojusz. Jak długo on potrwa? To już inna kwestia.

Za dwa dni przekonamy się, czy moje przeczucia były trafne! Powoli poniedziałki stają się moim ulubionym dniem tygodnia (niekoniecznie za nimi przepadałem do tej pory)