Absolute Flash #3 (Opis, opinia)
Historia przybiera na sile!
Opis komiksu
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w trzecim numerze „Absolute Flash” doszło do wyczekiwanego (choć niestety zdradzonego z wyprzedzeniem) połączenia sił Wally’ego Westa z Groddem. Absolute Rogues chciało wykorzystać małpkę do schwytania speedstera. Plan legł z gruzach, kiedy małpa dotknęła śpiącego chłopaka. Psychiczne połączenie spowodowało, że wymienili się traumatycznymi przeżyciami, a to ich zbliżyło – jeden i drugi stracili matkę w dzieciństwie. Wspólnie naklepali Rogues i uciekli w silną dal (po drodze Wally znalazł kostium).
Opinia komiksu
Szkoda, że główny twist numeru traci na sile przez zapowiedzi wydawnictwa. Gdyby ten moment nie był zapowiedziany, mógłby naprawdę uderzyć emocjonalnie. Mimo to cała sekwencja została rozegrana z wyczuciem, a emocjonalna wymiana wspomnień działa dużo mocniej, niż można się było spodziewać – przede wszystkim oferuje głębię na pozór prostej historii, wręcz można zaryzykować stwierdzeniem „oklepanej”. Wally i Grodd mają fajną chemię, świetnie dogadują się na starcie, wzbudzają tyle sympatii i współczucia, że czym prędzej chce się do nich wrócić i poznać dalsze losy
Jedyną większą rysą pozostaje zmarnowany potencjał Absolute Rogues… Choć ich wprowadzenie robi wrażenie (fajna prezentacja, świetnie współgrają, nieoczywiste interpretacje mocy, budzą prestiż) to padają jeden po drugim jak muchy, niemal bez oporu, co pozostawia pewien niedosyt. Szkoda, bo potencjał był na ciut dłuższą walkę.


