Ulubiona scena akcji z „Superman” (Opinia)
Zgodzicie się ze mną, że to Terrific miał najlepszą scenę akcji w „Superman”? Czysta perfekcja, ot co!
Doskonałość ruchu, kreatywne korzystanie z przedmiotu, który nie wydaje się idealną bronią przeciwko wrogowi uzbrojonemu po zęby (ogólnie ciekawa choreografia walki), pozytywna nutka zabawy w całej powadze sceny, przytłaczająca pewność siebie, podkład muzyczny (i reakcje Lois) robiły robotę!
Scena, po której na usta ciskało się „jasna cholera, pieprzony badass!”


