Wymarzony crossover DC i Marvel: Lois Lane i Sue Storm
Czekając na przybycie zeszytu otwierającego po dekadach przerwy nowy crossover DC i Marvel…

…razem z Kubą puszczamy wodze fantazji wskazując nasze „wymarzone” przygody bohaterów obu światów. Nie wiem, co tam Kuba wymyślił, ale u mnie będzie to wspólna przygoda Lois Lane i Sue Storm. Dlaczego?
Każda z bohaterem świetnie działa solo, potrafiąc udźwignąć na barkach największe ciężary. Nie jest to oczywiste, co też często testeroniarze traktują to jako feministyczne pstryczki, bo więcej mówi się o ich mężach niż ich samych. Ale nie brakuje komiksów, które pokazały na co stać każdą z Pań.
Przede wszystkim są to matki, które murem staną za swoimi dziećmi. Na dobre i na złe, w każdej sytuacji – czy to Sue pokazująca Galactusowi gdzie jego miejsce, czy Lois sprowadzająca Luthora do parteru przed kamerami
Chętnie zobaczyłbym współpracę obu bohaterem na podłożu śledczym, gdzie ich dzieciaki zostaną porwane, Lois wyostrzy zmysły, żeby dorwać porywaczy, a umiejętności Sue przydadzą się śledczo i w akcji. Prosty pomysł na fabułę, ale w dobrych rękach można ukręcić z tego wciągająca historie uwalaniającą potencjał bohaterem i pokazującą miłość matki


