Wesley Dodds: The Sandman #1
Oryginalny Sandman wraca ze swoją serią. Czyli „Wesley Dodds: The Sandman #1” (streszczenie, osobno wrażenia) z tego tygodnia.
Streszczenie komiksu:
Wesley uderza w podziemny gang należący do Reborta Rossi’ego. Bohater korzysta ze swojej formuły, nad udoskonaleniem której pracuje. Wesley chce porzucić zabójczą formułę na rzecz usypiającego gazu. Projekt jest na pewnym etapie prac i przekazuje go wyżej – do sztabu wojennego. Uważa, że w ten sposób będą mogli prowadzić mniej brutalną wojnę. Sztab odrzuca pomysł Wesleya. Nie wiedzą, co mieliby zrobić ze śpiącym wrogiem. Łatwiej im zabijać. Wesley jest zdemobilizowany odrzuceniem, dlatego udaje się na miasto. Oklepuje kilka jap przestępców. Następnie rusza za wozem strażackim. Okazuje się, że w płomieniach jest posiadłość Wesleya.
Wrażenia z komiksu:
Całkiem podobał mi się komiks. Krótkie i konkretne przedstawienie życiorysu bohatera, następnie pokazanie na co stać Wesleya w polu. Twórcy oddali ducha lat wojennych, a pomysły Wesleya są rozwojowe dla jego postaci i optymistycznie rzutujące pod kątem przemiany. Końcówka zostawia bohatera w ciekawym punkcie, po którym jestem zainteresowany jego dalszymi przygodami.


