Marvin Martian i Martian Manhunter (crossover DC i Looney Tunes)

Znacie crossoverowe spotkanie dwóch Marsjan? Fajny komiks, który zaskoczył mnie poważniejszym tonem. Komiks trafił do sprzedaży w 2017 roku. Za scenariusz odpowiadają Steve Orlando i Frank Barbiere. Postaram się ograniczyć spoilery do potrzebnego minimum.

Streszczenie pierwszej historii + wrażenia

Crossover podzielony jest na dwie historie. Pierwsza, uderzająca w poważniejsze tony, przedstawia próby Marvina w podbiciu ziemi, na której przebywa Martian. Bardzo ciekawe były rozmowy Marsjan, ponieważ każdy z nich reprezentował inne stanowisko: jeden chciał podbić ludzkość, drugi ją obronić. Bohaterowie wymieniali się przemyśleniami i doświadczeniami, próbując nakłonić rozmówce do zmiany nastawienia. Był to pierwszy raz, kiedy doświadczyłem kreskówkowego bohatera od bardziej traumatycznej strony. Wręcz nie spodziewałem się w tego typu crossoverze refleksji o naturze ludzkiej czy bólu/lęków wynikających ze straty. Historia zrobiła się jeszcze ciekawsza, kiedy rozmowy przerodziły się w akcję, do której zaangażowano ziemian. Złapałem się na tym, że byłem niepewny zakończenia po reakcjach głównych bohaterów na zachowania ludzi czyt. oczekiwania vs rzeczywistość.

Streszczenie drugiej historii + wrażenia

Druga historia spuszcza z powagi na rzecz luźnego humoru. Po raz kolejny poruszono wątek podbicia ziemi, z tą różnicą, że Martian przylatuje do Marvina i próbuje namówić go do zmiany nastawienia wobec ludzkości. Śmieszne były próby wzajemnego poznania się, ponieważ za pomocą parodii pokazano różnice między postaciami. Twórcy bawili się zdolnościami bohaterów czy popularnymi dla nich motywami np. Marvin wykorzystujący ulubioną słodkość przeciwko Martianowi. Ale prawdziwy ubaw miałem obserwując starania J’onnza w nakłonieniu Marvina do pokochania ludzkości – nie spodziewałem się, że w taki sposób będzie prężył swoje zdolności!