Szadź – Przedpremiera 4 sezonu

Nie samym DC człowiek żyje, odcinek tysiąc któryś z kolei (tak przypuszczam).

Max zaprosiło nas na przedpremierowy pokaz finałowego sezonu „Szadź” (chyba wyczuli, że jesteśmy fanami tego serialu – trochę Pingwinowe klimaty). ). Na miejscu mieliśmy okazję wziąć udział w luźnym wywiadzie z obsadą, która zdradziła kilka tajemnic z planu oraz obejrzeć pierwszy z ośmiu odcinków ostatniego sezonu.

Co mogę powiedzieć o ostatnim sezonie bez zdradzania szczegółów? Po finale 3. sezonu myślałem, że temat został wyczerpany i dalsza kontynuacja nie ma sensu. Myliłem się. Twórcy znaleźli złoty środek, by sensownie kontynuować losy bohaterów i ułożyć jeszcze bardziej zawiłą intrygę, która już od pierwszego odcinka prowadzi nas na nowe mroczne ścieżki i zapowiada zawiłą psychodelę. Zaryzykuję stwierdzeniem, że wyczuwam tu inspiracje Jokerem i Harley Quinn – czas pokaże, czy moje podejrzenia były trafne.

Impreza była świetnie zorganizowana, atmosfera luźna, co widać było po samych aktorach, którzy czuli się swobodnie i często żartowali z uczestnikami. Wisienką na torcie była możliwość osobistej interakcji z nimi!

To było super doświadczenie, za które bardzo dziękujemy MAX. Najbliższe tygodnie zapowiadają się interesująco i mrocznie dzięki Wam – z jednej strony gangsterskie wojny Pingwina zbierające żniwo co odcinek, a z drugiej szalone zagrywki Wolińskiego.

Platforma MAX nie miała wpływu na opinię i tekst.