The Flash #14 (Opinia, streszczenie)

Spurrier zmienia klimat w „The Flash” z nowym runem! Podoba mi się!

Wrażenia z komiksu

W zeszłym tygodniu ruszył nowy arc w „The Flash” Spurriera, osadzony w DC All-In. Scenarzysta nadał serii lżejszy, bardziej optymistyczny ton, mniej przekombinowany, który lepiej współgra z przygodami Wally’ego. Ciekawym rozwiązaniem jest także wprowadzenie klasycznego przeciwnika, Weather Wizarda, jako większego zagrożenia niż dotychczas. Fajny pomysł, bo Weather Wizard jest często niedoceniany, mimo że ma ogromny potencjał jako złoczyńca.

Spurrier nie rezygnuje jednak z „oryginalnych” pomysłów, które mogą przewrócić świat speedstera do góry nogami. Świadczy o tym końcówka numeru. Mocny cliffhanger, który może mocno wpłynąć na życie rodzinne Wally’ego, jednocześnie otwierając drogę do dalszej eksploracji jego mocy (miałem lekkie „wtf?”, ciekawe jak to rozegrają).

P.S. W komiksie pojawiło się uzasadnienie zmiany kostiumu Wally’ego, ale to nie wszystko – retrospekcje sugerują osobny wątek (inspiracje symbiontami?). Poczekam z oceną.

Streszczenie komiksu

Wally wyjeżdża z rodziną do Skartaris, by odpocząć od obowiązków, ale w rzeczywistości działa tam pod przykrywką, próbując powstrzymać Weather Wizarda. Z retrospekcji poznajemy genezę nowego kostiumu Wally’ego. Jednak córka Wally’ego, Iris, wyczuwa coś podejrzanego. Używa karty ojca, by dostać się do kryjówki Ligi Sprawiedliwości, gdzie odkrywa… Wally’ego, mimo że ten jest rzekomo z rodziną na „wakacjach”