Dziennik pokojówki (Opinia)
W tym thrillerze mamy do czynienia z wieloma perspektywami i liniami czasowymi. Większość akcji śledzimy z punktu widzenia Kit Darling, pokojówki pracującej w domach bogatych ludzi, która ma słabość do grzebania w cudzych sprawach. Inne rozdziały przedstawiają wydarzenia oczami Mel, policjantki wezwaną na luksusową posiadłość, w której ślady wskazują na miejsce przestępstwa. Narracja obejmuje także perspektywy innych postaci powiązanych ze sprawą.
„Dziennik pokojówki” bardzo mi się spodobała. Jest pełna tajemniczości i doskonale wykorzystuje motywy zagadek oraz iluzji. Autorka stopniowo odsłaniała przed nami kolejne informacje, co sprawiało, że staraliśmy się połączyć fragmenty w jedną całość. Bohaterowie byli wykreowani w sposób wiarygodny, dzięki czemu łatwo było uwierzyć, że to prawdziwi ludzie z krwi i kości. Wstęp był nieco długi, ale druga część książki zaskoczyła mnie licznymi zwrotami akcji, które przyspieszyły tempo fabuły i wywołały duże zaskoczenie.
Zabieg wielości perspektyw okazał się interesujący, ponieważ pozwolił autorce bardziej pobawić się motywem iluzji i tajemniczości oraz ukazać szerszą gamę bohaterów. Jak sugeruje tytuł, w książce znajdziemy również fragmenty dziennika Kit, które stanowią ciekawy element narracyjny, ponieważ główna bohaterka pisze je, jakby zwracała się do czytelnika, opisując swoje myśli. Przeskoki czasowe między rozdziałami początkowo wywoływały u mnie pewne zamieszanie, ale im dalej, tym łatwiej było nadążyć za wydarzeniami.
Iluzja jest głównym motywem książki, który powoli się rozmywa w miarę rozwoju akcji. Szczególnie wybrzmiewa w kontekście bogatych ludzi, co jest obecnie popularnym tematem w popkulturze. Autorka szczególną uwagę poświęciła wątkowi Instagrama, ukazując, jak współczesne społeczeństwo tworzy iluzoryczną rzeczywistość, która w prawdziwym życiu jest daleka od idealnej. To z kolei prowadzi do jeszcze większych problemów i negatywnych emocji w bohaterach. Książka stawia także ważny komentarz dotyczący uzależnienia od aplikacji i pokazuje, jak taka platforma może pogłębiać problemy osób z niskim poczuciem własnej wartości.
Bohaterowie byli bardzo zróżnicowani, co sprawiło, że każda perspektywa była napisana w odmiennym stylu. Poznaliśmy ich myśli i dowiedzieliśmy się, co doprowadziło ich do obecnych wydarzeń. Uważam jednak, że autorka nadmiernie skupiła się na ich negatywnych cechach, wyolbrzymiając je. Być może warto było dodać bohaterom choćby jedną pozytywną cechę, aby ich charaktery stały się bardziej zrównoważone. Po pewnym czasie stawali się dość przewidywalni i irytujący.
Bardzo pozytywnie oceniam wątek śledztwa. Policja długo nie wie, co wydarzyło się na miejscu przestępstwa. Początkowo brakuje im istotnych wskazówek, a oni muszą skrupulatnie tropić każdą najmniejszą sugestię, aby odkryć, co tak naprawdę zaszło w luksusowym apartamencie. Wiele wskazówek okazuje się mylących, co komplikuje sprawę. Jedyne, co wydawało mi się zbędne, to wątek życia prywatnego detektyw Mel, który moim zdaniem nie wnosił nic istotnego do głównej fabuły.
Autorka porusza także motyw traumy i jej wpływu na dalsze życie człowieka, co było bardzo poruszające i smutne. Dzięki temu czytelnik mógł odczuwać gniew i inne silne emocje razem z Kit. Uważam, że ten wątek nadaje książce feministyczny wydźwięk, ukazując, jak straszne doświadczenia pozostają w umyśle człowieka i powodują liczne problemy. To była kompletna lektura, która nie tylko zaskakiwała, ale również wywoływała emocje u czytelnika, wciągając go na tyle, że nie można było oderwać się od książki. Sama przeczytałam ją w ciągu trzech dni. Zdecydowanie zachęciło mnie to do zapoznania się z kolejnymi książkami autorki, aby odkryć inne intrygujące sprawy kryminalne.
Dziękuję Tantis za przekazanie książki. Sklep nie miał wpływu na opinię i tekst.