Absolute Hal Jordan i Abin Sur (Absolute Green Lantern #1)

Absolute Hal Jordan z artefaktem czarnej ręki? Czy Absolute Abin Sur przypominający Majin Buu po wchłonięciu Gohana?

Mam problem z wybraniem mojego ulubionego elementu z „Absolute Green Lantern #1”. Abin Sur ma badassowy wygląd! Wydziela aurę niepokoju, wywołuje lęk, co świetnie współgra z jego nieznanymi intencjami.


Z kolei Jordan to piękny materiał na złoczyńcę serii. Dlaczego? Potężny artefakt, wręcz śmiertelny dla otoczenia. Jordan cierpi od pierwszych stron, spotyka go mnóstwo nieszczęścia. Zaczyna mu się współczuć i okazywać sympatię. Aż się prosi, żeby w pewnym momencie mu odwaliło, zszedł na złą stronę mocy – taki zwrot akcji podzieli czytelników i wywoła niemałe emocje podczas konfrontacji z Mullein!