Król Deadpool

Deadpool królem?! Ten niecodzienny pomysł wyróżnił się w moich poszukiwaniach komiksów o Deadpoolu w oczekiwaniu na nadchodzącą premierę „Deadpool & Wolverine”. Poprzednie serie o Deadpoolu zaczęły mnie nużyć, jednak Kelly Thompson zaproponowała kilka oryginalnych pomysłów, które sprawiły, że lektura zaoferowała mi coś przyjemnego.

Deadpool osiągnął królewski status w „Król Deadpool„! Jak to się stało? Po wspólnej walce z łowczynią potworów Elsie Bloodstone, udało im się pokonać króla potworów. Okazało się, że to jedyny sposób na niechcące zdobycie władzy przez Deadpoola. Z niechęcią wcielił się w rolę monarchy, stając przed nowymi wyzwaniami – od słuchania niekończących się skarg poddanych po ryzykowne potyczki z wrogami królestwa, takimi jak Kraven.

Kelly Thompson doskonale rozumie postać Deadpoola i umiejętnie uchwyciła jego charakterystyczne cechy osobowości oraz elementy komiksów o nim – niekończącą się akcję, krwawe walki z fruwającymi częściami ciała, obfitość czarnego humoru i ciągły potok słów z jego ust. Te aspekty, choć dobrze zrealizowane, z drugiej strony sprawiały mi trudność w czytaniu. Niekiedy natłok tekstów z mniej zabawnymi żartami, które przeciążały akcję, bywał męczący – podobnie jest w tej serii. Niestety, obecność tych elementów nieco osłabiła moje pozytywne wrażenia z lektury. Komiksu nie czytało mi się lekko, mimo porywającej i szalonej akcji, ale jest to podyktowane moimi preferencjami, a nie realizacją autorki.

Scenarzystka wprowadza innowacje w przygodach Deadpoola, co na prawdę podobało mi się. W komiksie wykorzystano popularne postacie z uniwersum Marvela, takie jak Kraven czy Kapitan Ameryka, tworząc wokół nich wciągające historie z niespodziewanymi zwrotami akcji bliżej finału. Deadpool nie ogranicza się tylko do żartów; analizuje swoje sytuacje z większą wnikliwością, empatią dla swoich poddanych i walczy o ich prawa. W trakcie swojej podróży spotyka liczne postacie, których losy wpływają na jego przemianę, co sprawia, że coraz bardziej angażuje się w swoją nową rolę i wypada w tym przekonująco. Rozwijająca się dynamika między nim a łowczynią Bloodstone, pełna przekomarzania, dodaje serii uroku. Niestety, seria została anulowana przedwcześnie, co odbiło się na rozwijaniu „fajnych pomysłów”. Najbardziej widoczne jest to w wątku Kravena, który mimo zapowiedzi nie został rozwinięty, czy ukazywania Deadpoola w codziennych obowiązkach królewskich. Potencjał nie został wykorzystany.

Ilustracje Chrisa Bachalo i Gerardo Sandovala wyróżniają się wyraźnością i dostosowaniem do sytuacji – od spokojnych i klarownych scen, aż po bardziej dynamiczne i intensywne fragmenty, które odzwierciedlają nasilenie akcji. Rysunki potworów, zainspirowane motywami z literatury fantasy, robią szczególne wrażenie. Dodatkowo, twórcy bawią się humorystycznymi odniesieniami, w tym nawiązując do kultury popularnej, jak chociażby Looney Tunes, co nadaje komiksowi lekki i zabawny charakter.

Dziękuję sklepowi TaniaKsiazka.pl za przekazanie komiksu recenzenckiego. Sklep nie miał wpływu na moją opinię i recenzję.