Nightwing #114 (Początek końca runu Taylora)
W tym tygodniu rozpoczął się finałowy etap „Nightwing” Toma Taylora, który rozłoży się na pięć rozdziałów. Seria Taylora trwała trzy lata i był to wyjątkowo dobry okres dla Nightwinga. Autor wniósł dużo serca w rozwój tej serii, ukazując różnorodność, pogodność i dojrzałość świata Nightwinga, co potwierdza, dlaczego ten superbohater jest jednym z najlepszych w DC. Jest to jedna z moich ulubionych serii wydanych przez DC (o ile nie ulubiona), i z pewnością będę za nią tęsknił. Ale taki jest cykl życia, wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć…
Czytelnicy polskich wydań komiksów mogą czuć się pocieszeni. Jeszcze trochę poczekamy na koniec cyklu. W maju na półki trafi drugi tom tej serii, który prawdopodobnie zawiera „najlepsze” zeszyty. Zakończenie serii powinno nastąpić w przyszłym roku, zakładając przy obecnej częstotliwości i objętości wydawniczej (dwa opasłe tomy domkną cykl?).
Wrażenia z komiksu
Bardzo dobre jest otwarcie historii „Fallen Grayson” w „Nightwing #114„. Przebitki z przyszłości Dicka Graysona wprowadzają poważniejszy ton, podkreślając znaczące (nadciągające) zmiany w jego życiu, podczas gdy retrospekcje z dzieciństwa przypominają o długiej drodze, jaką przebył. Obecna akcja stanowi kulminację fabuły z Heartlessem, który jako przestępca zyskuje na znaczeniu – jego plany i przejęcie kontroli wyraźnie pokazują, że jest groźnym przeciwnikiem (chociaż można by powiedzieć, że ten wątek ciągnie się zbyt długo aby miał angażować po takim czasie). Zwrot akcji z udziałem Heartlessa nadał historii ciężkości i powagę, rozwinął przestępcę do odpowiedniego stopnia nie zapominając o jego wcześniejszej podbudowie (retrospekcje z przeszłości w dawnych zeszytach) co przyczyniło się do intensyfikacji dialogów podczas gali charytatywnej. Dawno nie czytałem komiksu z takim zainteresowaniem, zasługa gęstego klimatu.
Komiks skutecznie eksponuje treści, które są charakterystyczne dla świata Nightwinga i twórczości Taylora, poruszając emocje czytelników. Z jednej strony przedstawia wstrząsające obrazy biedoty na przedmieściach Gotham, co stanowi dla Nightwinga (i czytelnika) głębokie zderzenie z rzeczywistością. Z drugiej strony, możemy podziwiać ciepłą relację między Dickiem, Barbarą i Hayley, która jest tak serdeczna, że naturalnie skłania do kibicowania ich szczęściu. Mam nadzieję, że ta relacja będzie kontynuowana nawet po zakończeniu runu.
Koniecznie sięgnijcie po najnowszy rozdział! Taylor i Redondo wspięli się na wyżyny swoich umiejętności, żeby dostarczyć epicką historię wieńczącą 3 letni cykl.
Streszczenie komiksu
Nightwing przybył do Gotham, aby wziąć udział w gali charytatywnej, na której miała zostać wyróżniona jego fundacja imienia Alfreda Pennywortha. Przed wydarzeniem odbył patrol, podczas którego zetknął się z problemem bezdomności w mieście. Na galę udał się w towarzystwie Barbary oraz psa Hayley. Na miejscu spotkał Bruce’a i Damiana, a także Sheltona Lyle’a, znanego jako Heartless, który niedawno przejął kontrolę nad półświatkiem przestępczym i utworzył własną armię. Wystąpienie Dicka Graysona na scenie zostało przerwane oskarżeniami o pranie brudnych pieniędzy, a następnie alarmem przeciwpożarowym.
Tymczasem w trakcie wydarzeń pojawiały się retrospekcje ukazujące, jak młody Grayson nabywał umiejętności cyrkowe, oraz sceny z przyszłości, gdzie Dick i Hayley znajdują się na ośnieżonych górskich szczytach.
Dziękuję ATOM Comics za przekazanie komiksu. Sklep nie miał wpływu na moją opinię i treść.


