Damian Wayne z jadem Bane’a („Batman and Robin #12”)
Tego nie da się odzobaczyć, czyli Robin, Damian Wayne, pod wpływem jadu Bane’a!
Jak do tego doszło? Niefortunny bieg wydarzeń rozegrał się w „Batman and Robin #12” z tego tygodnia, gdzie doszło do długo oczekiwanej konfrontacji między Damianem a Bane’em

Przejdźmy do konkretów. Damian prowadził wyrównaną walkę z Bane’em, aż w końcu udało mu się powalić przeciwnika i przyłożyć miecz do jego szyi (nawet zadał mu drobną ranę). Damian był o krok od pomszczenia Alfreda, ale w ostatniej chwili zrezygnował. Zdecydował się okazać Bane’owi litość, wybaczając mu jego czyny. Wydawało się, że historia zakończy się happy endem, jednak wtedy wkroczyła Vengeance, „córka” Bane’a. Wstrzyknęła Damianowi nowy rodzaj jadu, który daje niesamowitą siłę, ale pozbawia użytkownika kontroli nad sobą (jad testowany wcześniej na dinozaurach). Co dalej? Dowiemy się w kolejnym numerze!
Ten rozdział był jednym z najlepszych w serii! Walka była dynamiczna, a retrospekcje z przeszłości Damiana i Alfreda dodawały emocjonalnej głębi, co budowało napięcie przed kluczową decyzją Damiana. Choć jego litość była przewidywalna, pokazuje ona rozwój jego postaci i czyni go godnym następcą ojca (lepszym i autentyczniejszym w wielu kwestiach). Końcówka komiksu, choć przerysowana (jazda po bandzie?), w rękach tak doświadczonego scenarzysty może posłużyć jako punkt wyjścia do interesującego i rozwijającego wątku. Jedno jest pewne – będzie działo się w kolejnym zeszycie!
P.S. Ferreyra tworzy piękne ilustracje!


