Michael Cudlitz jako Lex Luthor w „Superman & Lois” (Opinia)
Coraz bardziej doceniam Lexa Luthora w wykonaniu Michaela Cudlitza! Podobnie jak każda nowa interpretacja Jokera wnosi coś świeżego, tak samo jest z Luthorem! Cudlitz oferuje 11. wersję tej postaci (chyba dobrze liczę?) i jego podejście jest zdecydowanie inne od wcześniejszych – od uosobienia po metody działania!
Dalej znajdują się SPOILERY
Nie mamy tu do czynienia z eleganckim geniuszem w drogim garniturze, który swoimi intelektualnymi wywodami góruje nad przeciwnikami, a technologią wyprzedza epokę. To raczej ostry, bezwzględny typ, wręcz „skur…….”, który przedstawia stereotypowy obraz człowieka wychodzącego z więzienia po latach. Jego motywacje są proste – zemsta za utraconą córkę i zmarnowane lata. Choć taka wersja Luthora niekoniecznie wpisuje się w klasyczny pierwowzór, doskonale pasuje do klimatu serialu będąc wcześniej podbudowane, co przekłada się na autentyczne poczucie zagrożenia – od stworzenia nieobliczalnego Doomsdaya po brutalne sceny, jak miażdżenie serc przeciwnikom (szczerze, nie spodziewałem się takiego przekroczenia granic!).
Oczywiście Luthor zachowuje swój charakterystyczny geniusz, ale nie jest to główny element jego osobowości. Jego inteligencja przejawia się bardziej w brutalnych, bezpośrednich działaniach i sposobie prowadzenia rozmów, niż w wyrafinowanej technologii. Potrafi jednak skutecznie przechytrzyć przeciwników na wielu poziomach, co pokazuje drugi odcinek nowego sezonu. Tam Lois musiała podjąć trudną decyzję, a Luthor tak zmanipulował synami, że Jon został dotkliwie zraniony emocjonalnie…
Szczególnie podobała mi się jego gra życiem synów Lois Lane. Pamiętacie, jak wcześniej Lois ostrzegała Lenę, że Luthor będzie próbował skłócić ją z chłopcami? To było jak samospełniająca się przepowiednia – najlepszy sposób, by wywołać rodzinny konflikt, to zmusić Lois do wyboru „kogo wolę?”. Oczywiście jej zachowanie można logicznie wytłumaczyć, ale może to poważnie wpłynąć na jej relacje z chłopcami, co z kolei osłabi ich wspólną siłę w walce z Luthorem i jego Doomsdayem.
Cudlitz już w „The Walking Dead” pokazał, że odnajduje się w rolach twardych typów. Teraz udowadnia, że potrafi wcielić się w postać inteligentnego „skurwi……” i wypaść przekonująco na każdej płaszczyźnie. Zasługuje na uznanie, a jego wersja Luthora na szczególny szacunek!


