Szkło, śnieg i jabłka oraz inne historie

Neil Gaiman głównie kojarzony jest przez czytelników DC ze światem Sandmana. Czy wiecie, że Gaiman specjalizuje się w pojedynczych historiach, niekoniecznie powiązanych z Sandmanem? Dowodem na to jest czerwcowa premiera komiksu „Szkło, śnieg i Jabłka oraz inne historie” od wydawnictwa Egmont.

„Szkło, śnieg i Jabłka oraz inne historie” jest zbiorem trzech historii. Tytułowa, stworzona przez Gaimana i Colleen Doran, jest interpretacją klasycznej opowieści o Królowej Śniegu braci Grimm. Historia opowiedziana z punktu widzenia macochy, której na drodze do szczęścia staje córka króla. Życie macochę nie układa się po myśli. Mroczne interpretacja znanej nam historii, po której nie czuć pójścia na łatwiznę – wiele urozmaicających rozwiązań nie dających odczucia taniej kopii. Na osobne wspomnienie zasługują rysunki stylizowane na freski – piękny warsztat, którego przedsmak widoczny jest na okładce albumu.

Gaiman i Doran stworzyli jeszcze jedną historię – Trollowy Most. Historia o dorastaniu chłopca, który na pewnych etapach życia spotyka przerażającego Trolla. Symboliczny strach, który w finalne historii odgrywa zaskakującą rolę, całkowicie zmieniającą sens powieści. Zaskakująco prezentują się rysunki wykonane w zupełnie innym styli niż „Szkło, śnieg i Jabłka oraz inne historie” – całkiem realistyczna kreska namalowana z użyciem pastelowych kolorów, umiejętnie bawiąc się klimatem – mrok przeplatany baśniowym optymizmem.

Nie podeszła mi środka historia, druga w kolejności, czyli „Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach”. Wizualnie ładnie prezentowała się, ale fabularnie zbyt udziwniony koncept niosący słaby przekaz, do tego nie przekonujący.

„Szkło, śnieg i Jabłka oraz inne historie” jest przede wszystkim albumem skierowanym dla fanów twórczości Gaimana. Odnajdą się tu czytelnicy dostając dokładnie to wszystko, co charakteryzuje twórczość tego artysty. Gorzej może być ze świeżymi czytelnikami, do których może nie przemówić specyfika twórczości.

Komiks dostałem od Taniaksiazka.pl za co ślicznie dziękuję. I zachęcam Was do kupowania u nich, gdyż tam macie najtańszą ofertę internetową.