DCeased: War of the Undead Gods #7
Spectre ma pięknego wąsa czyli „DCeased: War of the Undead Gods #7”
Streszczenie komiksu:
Damian przemienia się w zombiaka. W ostatnich chwilach prosi Alfreda, by ujarzmił ducha Zemsty i nie niszczył wszystkiego. Alfred spełnia prośbę i odlatuje nie mówiąc nikomu gdzie i po co. Darkseida włącza się do akcji. Na przeciw mu wychodzi Jon, któremu pomaga Brainiac. Wsparcie zostaje pokonane i zarażone. Erabos steruje Brainiacem, żeby przemienił pomniejszonym mieszkańców Kandoru w zombiaki. Przeszkadza mu w tym Cyborg. Victor pokonał Brainiaca i wchłonął całą jego wiedzę. Dzięki niej mógł przywrócić Kandor do dawnej formy, co stanowiła potężną armię wsparcia. W międzyczasie Jon powstrzymał pocisk Warworld wymierzony w ziemię. Po całej akcji przybył Spectre niosący zasoby lekarstw. Zostały podane na czas, dzięki czemu Damian odżył. Lekarstwo podano również Darkseidowi. Władca Apokolips wkurzył się słysząc, że Erabos nim sterował. Poprzysięga mu zemstę.
Wrażenia z komiksu:
Przyznaję, że im bliżej końca tym moje jaranie się „DCeased” spada. Powodem jest mniejsza ilość treści na rzecz rozdmuchanej akcji, która w jakimś stopniu zaspokaja moją duszę fana. Są moment, w której puszcza się wodze fantazji w myśl rozrywki i Taylor ewidentnie czuje to. W historii jest masa pięknych absurdów, które się dopuszcza, ponieważ miały swoje punkty wyjścia. Pięknem absurdów są unikalne formy jak Alfred Spectre, który nie jest typową inkarnacją ducha zemsty tylko przemawia ducho lokaja wpływając na postępowanie. Rozwiązanie problemu przebiegło za szybko, ale ostatni kadr z Darkseidem zapowiada grubą rozpierduchę z Erabosem – dawać mnie to!


