Steel w „Moje przygody z Supermanem” (opinia)
Kolejna znana postać zawitała do serialowego świata Supermana!
Nie trzeba było długo czekać na debiut Steela (Johna Henry’ego Ironsa) w „Moje przygody z Supermanem”. Chociaż jego historia różni się od tej znanej z komiksów, nieszczególnie jestem fanem zmian, to wątek ten świetnie wpisuje się w ramy serialu. Irons wnosi dużo do fabuły, zarówno jako geniusz technologiczny, którego wynalazki mogą stać się niebezpieczne w rękach wrogów, jak i jako zdolny sojusznik Supermana.
Co dalej z Ironsem? Można by jego historię zakończyć już w trzecim, debiutujący odcinku, jednak postać ma potencjał do dalszego rozwoju – od adaptacji w nowej rzeczywistości po budowanie relacji z siostrzenicą, która wydaje się być „inna” w porównaniu do „Superman & Lois” i wersji komiksowej. Jeszcze długa droga przed nim do stania się pełnoprawnym superbohaterem. Oby twórcy nigdzie się nie spieszyli, tylko dali mu dojrzeć do nowej roli. Sprawdza się to u Lois i Olsena.
A co do jego zbroi? Pierwsze skojarzenie – „O! Reinhardt z Overwatcha”!