Potwór z Bagien. Zielone Piekło (Opinia)

Potwór z Bagien. Zielone Piekło„? Mocny, postapokaliptyczny horror z nutą niedosytu.

„Potwór z Bagien. Zielone Piekło” to postapokaliptyczny horror, w którym Swamp Thing staje w obronie zdziesiątkowanej ludzkości przed Parlamentami, pragnącymi zemsty za zniszczone środowisko. Komiks od samego początku angażuje, dzięki oryginalnemu podejściu do świata, który jest odbiciem naszej współczesnej sytuacji ekologicznej, oraz doskonale zarysowanym postaciom, z którymi łatwo się utożsamić. Historia pełna jest emocji, które potęgują wrażenia podczas lektury – od współczucia dla losów bohaterów wynikającego z ich więzi, po podziw dla ich poświęcenia w imię wyższego dobra. Twórcy skutecznie wykorzystali formułę horroru, serwując mocne sceny – od brutalnych, krwawych starć z przeciwnikami, po elementy body horroru związane z człekokształtnymi tworami Parlamentów. Mimo że fabuła jest kompletna i nie prowadzi do klasycznego „happy endu”, jej główna linia akcji okazuje się dość prosta (mięsiste, mało kreatywne szamotaniny), co sprawia, że potencjał wynikający z bogactwa tego świata nie zostaje w pełni wykorzystany, mimo prób „ratunku” innymi sferami komiksowa DC.

Ładne ilustracje w komiksie są szczegółowe, doskonale oddając brutalność i detale świata przedstawionego. Styl rysunków aspiruje do realistycznego ujęcia tematu, z naciskiem na wyraziste sceny walk. Warto też wspomnieć o samym wydaniu komiksu – jest większy niż standardowe formaty, wydrukowany na wysokiej jakości papierze, z okładką ozdobioną wypukłymi, foliowymi elementami, które dodają jej tekstury.

Historia zamyka się w trzech rozdziałach, co niestety sprawia, że świat przedstawiony nie jest w pełni rozwinięty, a niektóre postacie pojawiają się zbyt krótko, abym mógł się z nimi związać lub lepiej poznać ich motywacje czy okoliczności obecnego ulokowania w świecie. Choć nie miało to dużego wpływu na moje ogólne wrażenie z lektury, pozostawia pewien niedosyt.

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie komiksu. Wydawnictwo nie miało wpływu na moją opinię i tekst.