Marvel vs. Capcom Fighting Collection: Arcade Classics (Opinia)
Pamiętacie czasy, kiedy spędzało się godziny i wydawało spore sumy na automatach? Wspomnienia właśnie odżyły!
A to wszystko za sprawą „Marvel vs. Capcom Fighting Collection: Arcade Classics” oferujące klasyczne gry z bohaterami obu marek! Kolekcja zawiera aż 6 bijatyk z różnych lat, w których można wcielić się m.in. w Wolverine’a, Spider-Mana cz Venoma i porządnie spuścić lanie przeciwnikom!

Choć lista grywalnych postaci jest skromna, a sterowanie nieco archaiczne, to port został świetnie zoptymalizowany pod nowe konsole i idealnie oddaje klimat dawnych lat! Walki są dynamiczne, intensywne i błyskawiczne, a siła ciosów jest odczuwalna masą efektów towarzysząca nawet lekkim atakom. Specjalne ataki robią efekt „wow” np. Spider-Man błyskawicznie skaczący po całym ekranie czy Storm zalewająca pole walki piorunami.

Grafika jest oczywiście przestarzała, podobnie zakres funkcji w porównaniu do współczesnych tytułów jak „Mortal Kombat”, „Tekken” czy „Injustice”. Ale hej, tak wyglądały kiedyś hity, które pochłaniały masę naszego czasu! Twórcy oddali klimat przenosząc rozpikselizowaną grafikę i klasyczne wizerunki postaci, ataki oraz mapy. Teraz nie powstają TAKIE GRY!

Wisienką na torcie jest siódma gra – „The Punisher”. Jako gracze wcielamy się w Franka Castle’a i razem z towarzyszem (jako Nick Fury) przebijamy się przez fale wrogów, śledząc prostą fabułę (w klimacie Franka czyt. po trupach przed siebie) Prosta, przyjemna odskocznia, w sam raz na wspólną posiadówę z kumplem na kanapie przy piwku – masa oklepywania, krwi i bossów do pokonania, co daje satysfakcję widząc fale wrogów upadające pod naszą siłą! Możliwość rozwalania otoczenia (np. budki telefoniczne) i używania broni leżącej na ziemi (można strzelać do wrogów z pukawek!) dodaje rozgrywce pikanterii i lekkiego urozmaicenia, co nie zawsze jest oczywiste w beat upach np. „Asterix & Obelix: Slap Them All!” o okrojonej funkcjonalności i dużej powtarzalności szybko prowadząc do monotonii.
Dziękuję CENEGA za przekazanie gry. Dystrybutor nie miał wpływu na moją opinię i treść.


