Shazam #3
Zapraszam do tekstu poświęconego kolejnemu komiksowi z serii „Shazam” Waida.
Streszczenie komiksu
Freddy został złapany przez greckich bogów. Atlas ujawnia boski plan przeciwko Shazamowi. Zeus używa specjalnego trunku, dzięki któremu wyczyścili pamięć Freddy’emu i mogą obserwować świat jego oczami. Billy nie chce więcej przemieniać się w obawie przed kolejną utratą kontroli. Stara się obojętnie reagować na wszelkie sytuacje wymagające jego interwencji. Zeus prowokuje wypadek z autokarem, żeby wymusić u Billy’ego przemianę. Udało się. Shazam ratuje autokar przed kolizją. Okazuje się, że w środku była goryla ambasada. Billy dostarcza ich do rodzinnej wioski położonej w dżungli. Na miejscu dowiaduje się o ich konflikcie z imperatorem księżyca – wysoko rozwinięta cywilizacja ukryta po ciemnej stronie księżyca. Shazam leci tam, żeby zażegnać konflikt. Niestety, imperator Garguax ma inne plany – aż rwie się do walki.
Wrażenia z komiksu
Kocham tę serię. Waid umiejętnie łączy superbohaterszczyznę, wątki obyczajowe i specyficzny humor złotej ery komiksu, dając klimatyczną historię pasującą do świata Billy’ego. Scenarzysta wyciąga emocje konsekwentnie kontynuując następstwa niekontrolowanych wyczynów Billy’ego. Jest wręcz sporo miejsca, żeby pokazać wewnętrzne obawy chłopaka, jego wątpliwości, co czyni historię autentyczną, pełną, nie tracąc na lekkości dzięki specyficznym rozwiązaniom celującym w humor (np. goryli ambasadorzy, dino urzędnik). Ciężko ocenić mi wątek greckich bogów, nie mam za bardzo pojęcia co chcą osiągnąć, ale podoba mi się, że nie działają bezpośrednio. Ich posunięcia z ukrycia najlepiej dowodzą o inteligencji, działaniu według planu. Tylko skąd ten Zeus skoro umarło mu się w „Lazarus Planet”?


