Kneel Before Zod #1

Generał Zod powrócił na łamach własnej serii! Ale najpierw… co się działo ostatnio z Zodem? „Nic” będzie właściwą odpowiedzią. Kawałek czasu temu wyleciał w kosmos, żeby zając się własną planetą i przywrócić chwałę Kryptona. Od tego czasu słuch po nim zaginął. Aż do teraz. Dalej już tylko spoilery z zeszłotygodniowej premiery.

Streszczenie komiksu

Komiks zaczyna się od pokazania skraju szaleństwa Zoda nękanego wizjami ducha Jor-Ela. Jego rozmowa zostaje przerwana komunikatem Eradicatora, że Lord-Zod, syn Zoda i Ursy, znalazł tajną broń ojca. Lor nalegał, żeby Zod użył broni i pokazał wrogom gdzie raki zimują. Syn zostaje wygnany przez ojca po konflikcie (jest to wstęp do osobnej serii o przygodach Lor-Zoda i syna Sinestro). Chwilę później na planecie dochodzi do aktu agresji ze strony obcej rasy na okoliczne ludy. Zod nie oszczędza wroga, morduje ich z zimną krwią. Jego działanie spotyka się z krytyką kosmicznej rady, czym się nie przejmuje. Wraca do domu i przesłuchuje schwytanego wroga za pomocą tortur.

Wrażenia z komiksu

Mocny komiks. Scenarzysta z jajem podszedł do przedstawienia charakteru Zoda. Brakowało mi bezwzględnego Zoda, tyrana z krwi i kości. Jest to zarazem najciekawsza rzecz jaką oferuje dla mnie jedynka. Główna historia nie porwała mnie poza konfliktem rodzinnym, właściwie ciężko ocenić mi dokąd ma zmierzać historia Zoda.