Batman #154 (Opinia, streszczenie)
Podoba mi się kierunek, w którym Zdarsky prowadzi nową historię! Jeszcze polubię jego Batmana.
Wrażenia z komiksu
Drugi zeszyt „Batman” w ramach DC All-In trzyma poziom poprzedniego! Historia dalej stawia nacisk na przyziemny charakter fabuły, odchodząc od widowiskowej akcji na rzecz konsekwentnie prowadzonego śledztwa – Batman przemierza różne miejsca, zbiera tropy analizując różne poszlaki, zawęża krąg podejrzanych, a potem bezpośrednio przechodzi do konfrontacji z podejrzanymi Konkluzje nie są oczywiste, padają interesujące pytania utrudniające śledztwo, a duet Gordona z Batmanem świetnie się uzupełnia w polu na słuchawce – efektywna współpraca, aż się przypominają dawne lata! Tempo historii jest wolniejsze (jak na Zdarsky’ego), co dobrze wpływa na stopniowe budowanie napięcia wokół wybuchów agresji postaci – działają jako cliffhangery, żeby zostawić mnie z „wtf?” po wszystkim.
Wielu czytelników wzburzyły nowe fakty o przeszłości ojca Batmana. Mi to nie przeszkadza, bo niewiele wiemy o przeszłości rodziców Bruce’a, więc jest tu spore pole do eksploracji, które może wpływać na rozwój Batmana. Mam tylko nadzieję, że Zdarsky nie pójdzie w najbardziej oczywisty schemat, łącząc nowe informacje z kolejnym mścicielem w Gotham… Fajnie by było, gdyby wątek Wayne’ów pozostał wolny od superbohaterskiej otoczki i pozwolił ukazać Bruce’a w bardziej społecznej roli – coś na wzór tego, co Taylor zrobił z siostrą Nightwinga i było niezłe.
Jeśli już grzebać w historii Wayne’ów, to lepiej od tej strony niż modyfikować genezę Nietoperza, prawda?
Streszczenie komiksu
Batman i Gordon rozpoczynają śledztwo w sprawie morderstwa burmistrza Nakano. Batman podejrzewa Riddlera lub Leonida, ale konfrontacje z nimi nie przynoszą rezultatów. Część poszlak sugeruje, że żona Nakano może być zamieszana, a wątek romansu Thomasa Wayne’a sprawia, że Batman zaczyna się zastanawiać, czy nie ma „zaginionego rodzeństwa”. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy w trakcie śledztwa Gordon nagle wymierza broń w stronę Batmana.


