Zeszytówki DC – 5 tydzień 2025 roku (Opinie, opisy)
Zbiorcze podsumowanie komiksów z piątego tygodnia 2025 roku! Krótkie opisy i wrażenia z przeczytanych przeze mnie zeszytówek.
Batgirl #4 – Opinia, opis
Cassandra w „Batgirl #4” została wprowadzona przez matkę w szczegóły konfliktu, ale ich rozmowę przerwała nieoczekiwana interwencja z zewnątrz. Fabularnie to zdecydowanie najmocniejszy moment tej serii (nie licząc oddania złożonej relacji matki z córką) – dostajemy sporą dawkę istotnych informacji, które nadają całej sytuacji odpowiedni kontekst, a dynamika nagłego starcia świetnie podkręca tempo. Takeshi Miyazawa konsekwentnie trzyma się swojego stylu graficznego, co bardzo mi odpowiada – mimika postaci jest naturalna, mroczniejsze tła dodają historii poważniejszego tonu, a sceny walki znakomicie podkreślają zmysł i umiejętności Cassandry.
Birds of Prey #18 – Opinia, opis
W najnowszym rozdziale „Birds of Prey #18” drużyna rozdziela się na dwie ekipy – jedna zastawia pułapkę na klan ninja, druga pomaga Constantine’owi w przeniesieniu demona do innego wymiaru. Pierwsza misja nie była szczególnie porywająca, choć interakcje między bohaterkami mają przyjemnie zabawny, kumpelski klimat (a cliffhanger zawsze potrafi mnie złapać). Za to druga misja to pokaz najlepszych cech Cassandry i Big Bardy, które, choć kompletnie różne, tworzą zaskakująco uroczy duet. Do tego wizualnie to małe cudo – Juann Cabal i Adriano Lucas kreatywnie podeszli do projektowania obcego wymiaru i zabawy jego specyficznymi właściwościami.
Absolute Superman #4 – Opinia, opis
W „Absolute Superman #4” Lois Lane wraz ze swoim oddziałem konfrontuje się z lokalną grupą buntowników, a Absolute Superman stara się powstrzymać eskalację konfliktu. To kolejny solidny zeszyt, który skutecznie buduje emocjonalne napięcie i ukazuje perspektywy różnych stron konfliktu. Ciekawie wprowadzono do fabuły kolejne postacie z uniwersum Supermana, stawiając je w nieoczywistych rolach, co sprawia, że kierunek tej serii pozostaje nieprzewidywalny (zwłaszcza w kontekście ujawnionej roli Brainiaca). A akcja? Petarda – kreatywne wykorzystanie peleryny Supermana w walce wyglądało świetnie, a Sandoval idealnie uchwycił dynamikę tej sceny, dodając kolejne wizualne smaczki.
Batman #157 – Opinia, opis
Run Chipa Zdarsky’ego kończy się na „Batman #157” „widowiskowym” starciem Batmana z KGBeastem i rozliczeniem z działalnością Nygmy oraz Trybunału Sów. Historia została zamknięta poprawnie – nie pozostawia otwartych wątków, ale też nie wywołuje większych emocji. Całość sprawia wrażenie pospiesznie zakończonej, np. prawdziwe intencje Nygmy zostały ujawnione zbyt szybko, przez co wątek Gordona stracił emocjonalną głębię, a powrót KGBeasta ostatecznie nie miał większego znaczenia dla fabuły. Na szczęście Jimenez ponownie dostarcza widowiskowe plansze – dla samej sceny z samolotem warto rzucić okiem.
Shazam #20 – Opinia opis
W „Shazam #20” Jon Kent zostaje odmłodzony wskutek czaru, który przypadkowo ugodził go podczas przemiany Shazama. To lekka, humorystyczna historia w stylu Super Sons Tomasi’ego, skupiająca się na relacji Jona i Billy’ego w konwencji zabawnych sytuacji z codziennego życia. Ale żeby w pełni cieszyć się tą historią, trzeba zawiesić niewiarę – inaczej sposób rozwiązania problemu może wydać się naciągany i wręcz absurdalny (bo przecież ktoś mógł na to wpaść wcześniej). Graficznie McDaid i Herms nie popisali się – młody Jon wygląda wyjątkowo niekorzystnie, a jego design nie pasuje do ogólnej, uproszczonej stylistyki komiksu.
Dodatkowo przeczytałem „JSA #4” i „Two-Face #3”, ale do obu tytułów odniosę się mają więcej rozdziałów do oceny. Natomiast „Batman. Off-World #6”, który zakończył się w zeszłym tygodniu, ocenię za kilka dni, ponieważ muszę to „przetrawić”


