Batman Detective Comics tom 8: Na zewnątrz

James Tynion IV zakończył swój run w „Batman Detective Comics”, tworząc co prawda zamknięty story arc, ale na tyle, aby jego następcy mogli kontynuować pewne motywy. Jego następca Bryan Hill poszedł nieco w jego ślady w kwestii budowy drużyny szybkiego reagowania. Już pierwsze strony pokazują jednak, że proces ten będzie miał zupełnie inny charakter i preferujący samodzielność Batman poprosi o pomoc. Tak oto zaczyna się zupełnie nowy rozdział w superbohaterskim społeczeństwie Gotham.

Wprowadzenie do Gotham postaci Czarnej Błyskawicy to ciekawy ruch ze strony Hilla. Czarnoskóry heros zwykle stał na drugiej linii i mimo sporych zdolności nigdy nie był stałych członkiem Ligi. To jego outsiderstwo sprawiło natomiast, że lepiej pasuje on do krajobrazu i realiów Gotham. Jefferson Pierce żyjąc nawet w mieście Supermana, był znacznie bliżej ulicy niż on. Lata doświadczenia w fachu nauczycielskim oraz empatia i zrozumienie sprawiają, że plan Batmana z zatrudnieniem go jako mentora może wypalić. Władający energią heros dostrzega błędy Bruce’a i jego skryte lęki. Ta druga zresztą rzecz to rzecz znamienna w „Batman Detective Comics”.

W „Odrodzeniu” w nieskazitelnej masce Mrocznego Rycerza pojawiają się pęknięcia. Tom King i James Tynion IV na łamach swych tytułów poddali legendę Batmana wielu ekstremalnym testom. W „Batman Detective Comics” były one związane z bliskimi herosa, którzy to ginęli, a to znowu powracali z martwych. Tynion IV szczególnie podkreślał rosnącą wrażliwość Mrocznego Rycerza na konsekwencje swoich czynów. Syndykat Ofiar to najbardziej widoczny efekt negatywnych skutków jego działalności. W „Na zewnątrz” pojawia się kolejny człowiek obwiniający herosa o swe nieszczęście. Jego imię brzmi Karma i choć wszystko wskazuje na to, że jest to jednorazowy łotr, to robi sporo namieszania w życiu Wayne’a i najbliższych mu osób.

Historia Hilla trzyma przyzwoity poziom, ale najlepszym fragmentem komiksu jest ostatni zeszyt ze scenariuszem Michaela Morecie’go i rysunkami Sebastiana Fiumary. Powraca w nim postać Diakona Blackfire’a. Istoty ni to demonicznej, ni metaludzkiej. „Klątwa Gotham City!” jest subtelnie powiązana z poprzednimi częściami, samodzielnie oferując szczyptę grozy. Nie bez znaczenia są rysunki Fiumary, które lepiej oddają charakter Gotham niż te reszty twórców.

Pozostali ilustratorzy tworzą bowiem bezpieczne i do bólu superbohaterskie rysunki. Nie oczekuje po regularnej serii artystycznych uniesień, ale miejscami cała historia byłaby lepsza, gdyby zlecić jej wizualizację komuś nietopiącemu się w kipieli przeciętności. Lepiej radzi sobie za to nakładający kolor Adriano Lucas, który odpowiednim ich nasyceniem starał się dodać trochę gothamskiego mroku.

„Batman Detective Comics tom 8: Na zewnątrz” jest nowym rozdaniem, ale na starych zasadach. Kolejny tom zapewne da autorowi więcej swobody i rozwinie kwestię grupy Outsiders. Możemy też powoli szykować się na tysięczny numer tej serii, który zapewne zostanie wydany w podobnym formacie co jubileuszowy „Action Comics”. Tymczasem w lutym Batman spotka na drodze swego wieloletniego wroga- Two-Face’a.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Komiks do nabycia w internetowym sklepie Egmontu.