Batman Metal Tom 3 Mroczny wszechświat

Dark Nights Metal” niepodważalnie jest przełomowym wydarzeniem. Nie tylko ze względu na jego skalę i wpływ na świat bohaterów ale i podział wśród fanów. Prawdopodobnie jestem w wąskim gronie sympatyków tego eventu i żałuję, że jest to ostatni tom. Historia zasługuje na rozbudowie, co wyszłoby jej na dobre.

Jest to moje drugie podejście do eventu. Pierwsze podejście tyczyło sie oryginalnego wydania z pominięciem tie inów. Całość była dla mnie dynamiczną i wciągającą historię lecz zbyt pędzącą. Drugie podejście wypada lepiej. Egmont opublikował całość w 3 tomach uwzględniając wszystkie tie iny. Jest to zdecydowanie dobre posunięcie. Może tie iny nie są obowiązkową lekturą do zrozumienia całości lecz fajnie rozbudowującą świat, postacie, a przede wszystkim ciupkę zwalniającą tempo akcji.

Jeśli chodzi oBatman Metal Tom 3 Mroczny wszechświat” to mamy finał batalii dobra ze złem (konkretniej ze złymi batmanami). Finał jest spektakularny więc nie brakuje zachwytów. Snyder bardzo dobrze wszystko sobie przemyślał i konsekwentnie podszedł do całości. Czuć, że rozbudowanie struktury świata bohaterów było zaledwie wstępem do większej akcji, o której przekonacie się sięgając po m.in. „Bez sprawiedliwości” czy też serii „Liga Sprawiedliwości” od Snydera.

Nie mogło zabraknąć minusów i będzie nim tempo akcji. Fakt, że tie iny nieco zwalniając pozwalając czytelnikowi na chwilę odetchnięcie, ale główna linia fabularna i tak obrywa. Nie rozumiem skąd u Snydera taki pośpiech, co bardzo odbiło się na wielu wątkach. Widać to gołym okiem chociażby po finałowej bitwie, która przebiega wręcz błyskawicznie. Bohaterowie dostali power upa ale bez przesady, żeby z takim doładowaniem byli w stanie od tak sobie poradzić z zagrożeniem tego kalibru. Tempo akcji przyczyniło się również do nie wykorzystania potencjału wielu wprowadzonych wątków jak pojawienie się bohaterów z alternatywnych ziem. Równie dobrze autor mógłby darować sobie ten wątek, co nie wpłynęło by źle na historię (raptem 2 strony).

W moim odczuciu warto sięgnąć po trzy części Metalu. Snyder stworzył spektakularny „Kryzys” wprowadzający diametralne modyfikacje w świecie bohaterów oraz nowe ciekawe persony. Wydarzenie położyło zbyt duży nacisk na Batmana oraz tempo akcji ale nie oceniam tego aż tak źle, żeby odradzić zakup. Jest to raptem początek długiej podróży z Mrocznym Multiwersum. Śledzę je z zapartym tchem i polecam to każdemu.