Action Comics #1053
Metallo rozkręca się czyli „Action Comics #1053” (spoilery).
Streszczenie komiksu:
Metallo przejął kontrolę nad grupą kilku ludzi przemieniając ich w swoje wersje. Drużyną zaatakował Ironsa. W porę zaatakowała rodzina eSów broniąc przyjaciela. W trakcie walki ranna została Supergirl, do której krwi przeniknął krypton. Kara została zabrana do Fortecy Samotności, gdzie pomocy medycznej udzielił jej Kelex. Do szpitala został zabrany jeden z sojuszników Metallo, który nie uciekł w porę. Wszyscy wrócili do domu po uspokojeniu nastroju z wyjątkiem Clarka. Superman udał się do więzienia, żeby wyciągnąć od Luthora informacje o Metallo. Łysy nie miał dla niego gorących niusów, wręcz był zaintrygowany głosami, które ma słyszeć Metallo – a te nie kończą się, robot kolejny raz doznaje wizji przypominające mu o porwanej siostrze i konieczności zabicia Supermana, jeśli chce ją ponownie ujrzeć. Tymczasem Jon jest zmartwiony widząc relację swoich rodziców z adoptowanymi dziećmi – przypomina mu to o straconym dzieciństwie. Zmartwienia odchodzą na bok, kiedy temat porusza z nim Osul-Ra. W tym czasie druga z bliźniaczek, Otho-Ra, poleciała do Metropolis. Jej zachowanie sugeruje, że dziewczyna dała upust złości słysząc w telewizji notoryczne narzekania na uchodźców ze Świata Wojny.
Wrażenia z komiksu:
Podoba mi się jak Kennedy łączy superbohaterskość z elementami obyczajowymi. W zeszycie wygospodarowano odpowiednią ilość przestrzeni, żeby pokazać widowiskową akcją z Metallo rozwijając ją o tajemnicze rozmowy rozwijające wątek, zadając przy okazji nowe pytania. Wątek z Jonem nadaje chłopakowi głębi i ukazuje złożone relacje, z którymi można się identyfikować. Seria zmierza w dobrym kierunku. Każdy zeszyt powoduje, że nie mogę doczekać się kolejnego.