The Flash #797

Powrócił najlepszy duet czyli „The Flash #797” (spoilerowe streszczenie i komentarz + wrażenia)

Streszczenie komiksu:

Wally poprosił Wallace, żeby zaopiekował się jego dziećmi. Wally chciał wolny wieczór na randkę z Lindą. Wallace zgodził się. Odebrał Iris, Jai’a i Maxine (córka Animal Mana) ze szkoły. Chwilę później dzieciaki zostały porwane. Tajemnicze światło wciągnęło ich do wymiaru, gdzie Knives Maroney stworzył drużyną składającą się z: Dr. Nightmare, Reverse-Grodd (serio! śmieszny koncept), Mineral Man, Foul Play i Heat Wave Jr. Ekipa zebrała się tu i teraz, żeby pokonać młodsze wersje swoich przeciwników. Wywiązała się nierówna walka, której szalę zwycięstwa przyniosło niepodziewane pojawienie się… SUPER SONS czyli duetu młodszej wersji Damiana Wayne’a i Jona Kenta (KOCHAM). Wallace w tym czasie nie próżnował i dzięki Mr. Terrificowi dostał się do wymiaru. Bohaterowie wspólnie pokonali Knivesa i wrócili do swojego wymiaru. Z wyjątkiem Jona i Damiana, których schwytała Granny Goodness.

Wrażenia z komiksu:

Jeremy Adams spełnił marzenia wielu czytelników. SUPER SONS WRÓCIŁO! Uwielbiam ten duet, po dziś dzień płaczę, że Bendis nam ich odebrał. Gościnny powrót był uroczy, przypominając najlepsze lata tej dwójki. Bohaterowie złapali chemię z dzieciakami i ich przygoda była wyładowana optymistyczną, szaloną akcją. Mam nadzieję, że Adams dalej pobawi się tematem, chcę tego więcej!