Nightwing #104

Piękna okładka komiksu, w którym Nightwing ma supermoce czyli „Nightwing #104” (Streszczenie, wrażenia)!

Streszczenie komiksu:

Nightwing jest zszokowany darem Nerona. Ma tylko 2 godziny na korzystanie z pełnego arsenału supermocy: latanie, siła, szybkość itd – niczym Superman. Grayson kieruje się na Themyscirę, gdzie rozbija napastników i ratuje sytuację. Następnie wykorzystuje dany mu czas, żeby nieść ratunek na całej planecie, a z Supermanem porozmawiać w przestworzach.

Grayson wraca na Themyscirę, ponieważ armia Nerona ponownie przystąpiła do ataku ziem Amazonek. Celem jest Olivia. Nightwing zabiera ją z dala od pola walki. Niestety ich ucieczka kończy się wraz z wyczerpaniem limitu czasowego. Wtedy pojawia się Neron z propozycją – dam Ci chłopie moce na zawsze, ale oddaj mi Olivię. Nightwing wybija mu pomysł z głowy aktywując swoje pałeczki komendą „Nightwing is awesome” (odwołanie do „Nightwingg #98”). Neron został pokonany, a jego koniec pieczętuje Raven z podziemiach. Władze nad tym skrawkiem ziem zostały przekazane.

Arc zwieńczono upoważnieniem Olivii do życia na Themyscirze. Dziewczynka będzie trenowana przez amazonki, a kiedy będzie gotowa to dołączy do Tytanów jako honorowy członek grupy! Dziewczynka nawet wybrała sobie pseudonim – Nighbuster – „Night” honorujący jej bohatera, „buster” okazujący brak szacunku do ojca chcąc czynić dobro.

Wrażenia z komiksu:

Chylę czoła Taylorowi, ponieważ dobrze wybrnął z szalonego pomysłu jakim było przekazanie Nightwingowi mocy. Grayson jest tak bardzo „awesome”, że nie potrzebuje takich bzdur. Taylor mądrze wykorzystał supermoce łącząc typową akcję z czułością, emocjami w postaci rozmów ukazujących superbohaterskość z innej perspektywy.

#104 jest dobrym zamknięciem arcu, do tego rozpalającym ciekawość na losy Raven. Widać, że córka Trigona zmieniła się pod wpływem ostatnich wydarzeń i coś jest nie halo. Co? Nie wiem, ale liczę na demoniczną akcję! Jej historia mogłaby się ciekawie uzupełnić z pewną rewelacją w „Titans #1