12 rocznica „Batman. Arkham City”
Wczoraj, dokładnie 18 października, minęło 12 lat od premiery gry „Batman. Arkham City”! Gry, na premierę której bardzo wyczekiwałem po świetnie przyjętej pierwszej części.
Otwierająca odsłona cykl utwierdziła mnie, że gry superhero potrafią być rozwojowe dla branży gier (Shadow of Mordor, Marvel’s Spider-Man), dawać mnóstwo frajdy, czerpać garściami ze świata komiksów i poddawać je kreatywnym zmianom, przede wszystkim opowiadając angażującą historię.
To wszystko dostałem w wyczekiwanej kontynuacji, a nawet jeszcze więcej. Bardzo podobała mi się namiastka otwartego świata, po którym samą frajdę robiło mi przemieszczanie się, latania z dużych wysokości, zaglądanie po kątach w poszukiwaniu easter eggów i wszelkich znajdziek. Również podobało mi się zaangażowanie innych członków Batrodzinki z możliwością zmiany bohatera podczas wyzwań – po dziś dzień uwielbiam desing Robina, chciałbym taki w DCU!
Nie zapomnę jarania się widząc grafiki promocyjne z „Batman. Arkham City”. Są to jedne z lepszych materiałów promocyjnych, które wykonano w taki sposób, że po 12 latach robią na mnie ogromne wrażenie. Podoba mi się praca kolorami i pozami postaci, wszystko to przekłada się na klimatyczny i „świeży” efekt. Do tego stopnia podobają mi się, że przed chwilą na tapetę w PC ustawiłem grafikę z postu.
Życzę sobie i Wam, żebyśmy kiedyś mogli powtórzyć frajdę z gier DC jaką dostarczał cykl „Arkham”. Pewnie, mamy genialne Pajączki, ale chodzi mi tu wyłącznie o gierki spod szyldu DC. Od paru lat trwają prace nad grą z Wonder Woman. Kto wie, może tu powtórzą sukces? W świecie WW tkwi potencjał na to.