Amazing Spider-Man. Tom 2

Pierwszy tom „Spider-Mana” autorstwa Straczyńskiego bardzo mi się podobał. Uwidocznił w nim wszystkie aspekty, które czynią Spider-Mana wyjątkowym bohaterem (i moim ulubionym). Cieszę się, że mogę wyrazić podobną opinię po przeczytaniu kontynuacji.

Drugi tom „Spider-Man” to seria przygód Petera Parkera, przeplatanych jego życiem towarzyskim. Spider-Man zmierza się z nowymi złoczyńcami, niektórzy z nich są związani z genezą jego mocy. Podobnie jak w pierwszym tomie, przeciwnicy mają różny kaliber – od ziemskich, ulicznych wyzwań, po konflikty o wymiarze czasoprzestrzennym.

Podoba mi się, że Straczyński wprowadza własną galerię antagonistów, co stanowi wyzwanie dla Spider-Mana, gdy musi poznać nowych wrogów pod presją czasu i okoliczności. Złoczyńcy są interesujący, mają swoje traumy, co nadaje im realizmu. Każdy z nich jest związany z życiem Parkera, co zwiększa emocjonalne napięcie i umożliwia wprowadzenie nowych faktów np. debiut „Żądła”, ściśle powiązanego z pajęczą mitologią.

Oprócz tego, zagrożenia związane ze szkolnym życiem Parkera, szczególnie z jego uczniami, dodają głębi. Widać, jak Peter poważnie podchodzi do swojej roli nauczyciela, angażując się w życie swoich uczniów i dbając o ich bezpieczeństwo. W nich widzi nie tylko innych ludzi, ale przede wszystkim odnajduje siebie samego w młodości, dlatego pragnie rozbudzać ich pasje.

Relacja między MJ a Peterem również rozwija się w tym tomie, ukazując ich silną więź mimo przeciwności. Ich zachowanie jest subtelne i naturalne, a MJ pokazuje się jako prawdziwe wsparcie dla Petera. Para dzieli wiele uroczych i zabawnych chwil, tworząc obraz mocnego związku opartego na prawdziwej chemii między nimi.

Jednak sceptycznie podchodzę do wątków z udziałem innych superbohaterów, szczególnie tych związanych z czasoprzestrzenią, gdzie zagrożenie nie jest wystarczająco dobrze przedstawione. Mimo to, niektóre z tych historii mają ciekawe rozwiązania, jak podróż po przeszłości Parkera podczas której mógł spojrzeć na swoje życie i podjąć na nowo kluczowe decyzje. Rozczarowuje mnie mała rola ciotki May w komiksie. Pojawia się tylko w jednej uroczej historii, ale przez większość czasu pozostaje w tle, a Peter wydaje się nią mniej zainteresowany niż dotychczas.

Podtrzymuję moje wcześniejsze opinie na temat rysunków Romity, które są dobre, ale twarze postaci czasami wyglądają nienaturalnie z przerysowanymi proporcjami czy nierealistycznymi kształtami.

Dziękuję sklepowi TaniaKsiazka.pl za przekazanie komiksu do recenzji. Sklep nie miał wpływu na moją opinię i recenzję.