The New Champion of Shazam! #4

Koniec przyjemnej serii. Za krótko, co czuć po finale… Streszczenie i wrażenia z „The New Champion of Shazam! #4”

Streszczenie komiksu:

Kto pociągał za szereg niefortunnych wydarzeń w życiu Mary? Jest nią Dr. G., konkretniej Dr. Georgia Sivana. Nazwisko gra tu kluczową rolę. Córka Sivany ma żale do swojego ojca za zrujnowane dzieciństwo, życie, jego manią dopieczenia rodzinie Shazam. Córka postanowiła wyprzedzić prace ojca, dlatego poświęciła się na połączeniu nauki z magią czego efektem jest urządzenia zbierające magiczną energię i dające moce posiadaczowi. W finałowej konfrontacji ma na sobie aż trzy takie urządzenia. Mary pokonuje przeciwnika bez większego problemu. Wypowiada magiczną formułę „Shazam” ściągającą piorun przechodzący przez przeciwniczkę i rujnujący wszystko dookoła. Obezwładniające uderzenie zadaje magiczny królik gryzący Sivanę w stopę… Siedziba Sivany zapada się. Sytuację ratuje Mary podnosząc wszystko. Później wszyscy wracają do domu i mają się dobrze. Z wyjątkiem Billy’ego. Na niebie widzimy zielone światło obrazujące jego przywiązanie do pewnej skały. Nawiązanie do „Lazarus Planet”, w którym znajdziemy rozwinięcie sytuacji.

Wrażenia z komiksu:

Bardzo cenię całą serię „The New Champion of Shazam”. Świetnie wyważone tempo, aby nieco przemycić akcję, ale przede wszystkim skupić się na tajemniczej intrydze nie przysłaniającej dojrzałości głównej bohaterki. Wyszła z tego dosyć przejmująca historia o ściganiu własnych marzeń, tego jak nie wszystko idzie po naszej myśli, wyrzeczeniach. Magia prysła w finale historii, która była aż do bólu oczywista, przewidywalna. Wątek Shivany oklepany, finałowa walka była nieśmieszny żartem, który równie dobrze mógłby nie mieć miejsca. Liczba zeszytów ograniczała możliwości. Uważam jednak, że dałoby się wymyśleć coś sensowniejszego na potrzeby zwieńczenia historii. Zwieńczenia, którego właściwie nie otrzymaliśmy przez cliffhanger ze Shazamem. Nie podoba mi się, że tak krótka seria nie otrzymała definitywnego zakończenia. Zamiast tego musimy oglądać się na „Lazarus planet” chcąc mieć pełen przekrój wydarzeń.