Batman #138

Batmanowi odwaliło, dlaczego? O tym dowiecie się z najnowszego rozdziału (streszczenie, wrażenia).

Streszczenie komiksu:

Jason wybudza się w kryjówce Batmana. Okazuje się, że Bruce zainfekował umysł Jasona. Od teraz Jason będzie popadał w stany lękowe ilekroć zwiększy się poziom jego adrenaliny, kiedy będzie chciał postępować „po swojemu”. Kryjówkę Batmana namierza Nightwing. Grayson postanawia odciąć Batmana od systemu zarządzania. Wywiązuje się walka, w trakcie której Graysonowi pomaga Tim Drake. W ten sposób obezwładniają Damiana, a pod nie uwagę Nietoperza Grayson dowiaduje się, co zrobił Jasonowi. Nic więc dziwnego, że dochodzi do ostrzejszej potyczki z Batmanem. Ostatecznie Bruce ucieka i kieruje się do alei, gdzie lata temu zamordowano jego rodziców. Na miejscu zbrodni pojawia się widmo Zura, co potwierdza problemy psychiczne Batmana. Obok NIetoperza pojawia się Catwoman, która chce z nim porozmawiać.

W międzyczasie śledzimy retrospekcje Vandala Savage’a. Są one związane z genezą Vandala, jego powiązaniami z Ra’s Al Ghulem. Na końcu #138 Vandal z córką przejmują władzę nad ekipą utworzoną przez Catwoman. Vandal chce ich wykorzystać większe kosztowności z Gotham niż błyskotki.

Wrażenia z komiksu:

Im dalej w las, tym bardziej mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że Zdarsky aż tak wypełnił historię Vandala Savage’a. Dużo dowiadujemy się o nim, dużo faktów sensownie klei się ze sobą. Dodatkowo wyraźnie podkreślił stan psychiczny Batmana, co wybrzmiewa w tej historii. ALE…

… uważam, że w zbyt szybkim tempie pokazane są problemy Batmana. Brak tu stopniowego nakreślania sytuacji, pokazywania stanu emocjonalnego Nietoperza. Zamiast tego z buta wbijamy w skrajne zachowania Nietoperza, które na papierze pokazują go jako wariata. Motyw „wojny” właściwie nie wybrzmiewa w konflikcie z Catwoman, ponieważ całość jest rąbanką wszystkich z Batmanem, który nie zachowuje się jak Batman z powodu Zura właściwie nieobecnego w historii…

No i mamy jeszcze Vandala Savage’a. O ile jego historia ma jakiś sen, to tak bardzo jest wciśnięty z „Gotham War” na siłę. Zwrot akcji z #138 jest bardzo dziwny, ponieważ Vandal przez całą historię nic nie robił publicznie, a od tak przejmuje kontrolę nad organizacją Catwoman. Nie ma to najmniejszego sensu. Czytając „Batman” Zdarsky’ego odnoszę wrażenie, że chce bić rekordy prędkości. Na podbudowę wątków trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.