Wywiad z cosplayerką Agnieszką Ptak (Srykcio)

Jak się zaczęła Twoja przygoda z cosplayem?

Moja przygoda zaczęła się od fascynacji postacią Harley Quinn, gdy w wieku 11 lat przeczytałam komiks o Harley. Wtedy jeszcze nie myślałam o cosplay’u, chciałam po prostu wyglądać jak ulubiona postać. Jakiś czas później usłyszałam o Pyrkonie, zaczęłam się bardziej interesować cosplayem. W 2017 pojechałam na swój pierwszy konwent na którym zaplanowałam, że moim pierwszym cosplay’em będzie Harley, której nie zrobiłam do dzisiaj. Szczerze mówiąc nie pamiętam jaki był mój pierwszy cosplay, ale jestem pewna,  że nie wyglądał za dobrze. 

Dlaczego akurat cosplaye ulokowane w tematyce bohaterów DC Comics?

Zdecydowanie DC to moja ulubiona seria, wychowałam się na bajkach „Batman: odważni i bezwzględni” oraz „Teen Titans”. Przez duże przywiązanie do serii postanowiłam wcielić się w ukochane postacie. 

Zdjęcie wykonane przez Anubikron

Czym się kierujesz wybierając postać do cosplayowania lub wersję danej postaci?

Wybierając postać kieruję się głównie jej wyglądem i charakterem. Ważne dla mnie jest, żebym czuła się komfortowo w danej postaci, dlatego preferuję raczej bardziej zakryte stroje, chociaż zdarzają się wyjątki. 

Czy trudno było Ci zacząć w tematyce cosplayu?

Tak i nie. Bałam się reakcji znajomych na moje hobby, dlatego ukrywałam je przez dłuższy czas. Teraz wiem,  że te obawy były zbędne. Moi przyjaciele bardzo mnie wspierają, a nawet czasami sami chcą spróbować cosplayu. Z drugiej strony zawsze byli przy mnie dziadkowie, którzy niezwykle mnie wspierają. Babcia pokazała mi jak działa maszyna do szycia, a dziadek zawsze chętnie zawozi mnie na sesje. Cieszę się, że mam z ich strony takie wsparcie.

Zdjęcie wykonane przez Lucek Photography

Co sprawia Ci największą przyjemność w cosplayowaniu? 

Zdecydowanie wcielenie się w postać i sesje zdjęciowe. 

Niezwykle miło jest wcielić się w ulubioną postać chociaż przez jeden dzień. Cudowne są również uśmiechy młodszych, gdy widzą swojego bohatera do którego mogą podejść i pogadać.

Który z Twoich cosplayów jest Twoim ulubionym? Dlaczego?

Moim ulubionym cosplayem jest Robin. Chociaż cały czas staram się go udoskonalić, a buty nie należą do wygodnych, mam z nim wiele dobrych wspomnień. 

Zdjęcie wykonane przez Lucek Photography

Ile średnio zajmuje Ci stworzenie stroju? Co sprawia Ci największą trudność?

Minimalnie miesiąc, chociaż ciężko mi stwierdzić bo często rzucam cosplay w kąt, żeby po jakimś czasie wrócić do pracy nad nim. 

Największą trudność sprawiają mi wykroje i sam początek, później zostają tylko zmartwienia i obawy, że coś zepsułam.

Masz jakieś rady dla początkujących cosplayerów?

Nie poddawać się. Wiadomo, że na początku nie jest łatwo, ale we wszystkim można nabrać wprawy. Ważne jest również słuchanie rad innych i wyciągnie z nich wniosków. 

Zdjęcie wykonane przez Lucek Photography

Czy planujesz kolejne stroje w tematyce DC? Ujawnisz jakie?

Oczywiście, że tak. Mam do zrobienia jeszcze jednego Robina, inne wersje Damiana oraz kilka innych postaci, których na razie nie zdradzę. 

Czy jest jakieś wydarzenie związane z cosplayem, które zapadło Tobie w pamięci? Opiszesz je?

Myślę, że takim wydarzeniem są Urodziny Legendii z Fotoconem. Poznałam tam wielu wspaniałych ludzi oraz miałam okazję zadebiutować w Robinie. Pomimo tego,  że strój nie był przystosowany do gorącej pogody bawiłam się świetnie.  Jest to wydarzenie, które bardzo chciałabym powtórzyć. 

Twórczość Agnieszki możecie śledzić poprzez: