Hawkgirl #1

Hawkgirl z własną serią czyli „Hakwgirl #1”.

Streszczenie komiksu:

Hawkgirl przeprowadziła się do Metropolis. Wspólnie z tamtejszymi superbohaterami odpierają inwazję obcych. Do walki dołączyła Galaxy, nowa superbohaterka. Niewiele wiemy o tajemniczej postaci poza tym, że swobodnie pokonuje przeciwników i nie jest pewna, czy jej moce nie są zabójcze. Hawkgirl próbuje zdobyć informacje o Galaxy. W tym celu kontaktuje się z Batmanem. Śledztwo nie trwa długo, ponieważ Hawkgirl zostaje rażona energią i przeteleportowana do mieszkania Galaxy i jej partnerki. Jak do tego doszło?

W międzyczasie obserwujemy retrospekcje tajemniczej kobiety, która wręczyła małej dziewczynce naszyjnik z wizerunkiem lisa oferują spełnienie dowolnego życzenia. Właścicielka naszyjnika upomniała się o swoje, kiedy druga dorosła. Uwięziła ją w maszynie, która miała wyciągnąć energię nTh metalu (z niego był wykonany naszyjnik). Energia otworzyła portal, przez który chciała przejść kobieta. Nie zdążyła – właśnie w tym momencie doszło do teleportacji Hawkgirl.

Wrażenia z komiksu:

Komiks jest po prostu ok. Bezpieczna premiera nie wzbudzająca większych emocji czy zaskoczeń. Podobało mi się skupienie na zmianie zamieszkania przez Hawkgirl i dopowiedzenie informacji o jej życiu prywatnym (np. zerwanie z Marsjaninem). Pierdoły, które są rozwojowe u zakurzonej bohaterki (dawno nic z nią nie robili). Wątek z nTh metal nie wzbudził mojego zainteresowania na tym etapie, ale doceniam, że twórcy sięgają po niego i chcą odświeżyć temat metali. Jest tu spory materiał, który aż się prosi o rozbudowę (szczególnie po „Death Metal” i poprzedzającym wydarzeniu).