Batman. Ziemia niczyja. Nowe zasady. Tom 4 (Opinia)

Batman: Ziemia Niczyja. Nowe zasady„? Moja ulubiona odsłona cyklu!

Tytuł „Nowe zasady” doskonale oddaje kierunek wydarzeń rozgrywających się w czwartym tomie tej kultowej serii z końca lat 90. Obserwujemy dalsze losy mieszkańców i złoczyńców zrujnowanego Gotham, które zostało porzucone przez rząd. Ograniczone zasoby zmuszają wszystkich do walki o przetrwanie, a wojny gangów wyznaczają nowe reguły, którym nawet Batman musi się podporządkować.

Twórcy od pierwszego rozdziału wprowadzają poważniejszy, mroczniejszy ton historii – regularne przypominanie o brakach w zasobach podkreśla, że Gotham cofnęło się w rozwoju cywilizacyjnym, a jego mieszkańcy muszą żyć według nowych, brutalnych zasad np. wymiana baterii w zamian za środki do życia. Poświęcenie większej uwagi działaniom policji, zwykłych ludzi i złoczyńców podnosi dramaturgię opowieści pokazując wyczerpującą walkę o tereny czy skrajne zachowania np. ile jest w stanie poświęcić ojciec, żeby zapewnić bezpieczeństwo córki. Komiks skutecznie buduje napięcie, pokazując, jak ważą się losy całego miasta.

Wątki superbohaterskie również utrzymują wysoki poziom intensywności. Twórcy sprawiedliwie rozdzielają czas ekranowy między bohaterów, podkreślając ich role w nowej rzeczywistości. Nawet Batman musiał dostosować swoje metody działania, co wprowadza świeżość do klasycznej formuły np. zmienia sposób sygnalizowania swojej obecności, co kontrastuje z jego tradycyjnym stylem. Nastrojowość podnosi wrogość GCPD do działań Nietoperza, choć miejscami brakuje logiki w postępowaniu bohaterów czy kilku interakcji, które mogłyby dopowiedzieć nowych faktów. Podobnie Oracle, pozbawiona dostępu do zaawansowanej technologii, musiała zmienić charakter swoich działań, by lepiej pasować do trudnych warunków Gotham. Zmiany te dodają historii wiarygodności i wzmacniają jej survivalowy aspekt. Wprowadzenie interakcji między Oracle a Azraelem, którego metody działania balansują między dobrem a ambicją, dodatkowo wzbogaca narrację.

Doceniam także, że twórcy poświęcili dużo uwagi na oddanie atmosfery miasta i brutalności nowych zasad, np. gdy policjanci przekraczają granice moralności. Jednocześnie nie zapomniano o odpowiedziach na pytania nurtujące fanów – jak np. gdzie jest Liga Sprawiedliwości? Gościnny występ jednego z jej członków nie tylko daje mocne przesłanie, ale też tłumaczy, dlaczego świat porzucił Gotham. Taka narracja jest dla mnie wiarygodna i jeszcze bardziej podsyca ciekawość, jak sytuacja w Gotham może się unormować.

Dziękuję wydawnictwu Egmont za komiks. Wydawnictwo nie miało wpływu na opinię i tekst.