Green Lantern: Earth One vol. 1

W tym tygodniu za oceanem, do sprzedaży trafił „Green Lantern: Earth One”.  Oczywiście jako fan Zielonych Latarni wziąłem sobie za punkt honoru przeczytanie pierwszego tomu.Po Supermanie, Batmanie, Nastoletnich Tytanach i Wonder Woman nadeszła pora na Zieloną Latarnię i o matko, o matko… jest to coś porywającego!

W tej rzeczywistości Hal Jordan jest astronautom i podczas jednej z misji na asteroidzie odnajduje wrak statku, a na jego pokładzie robota, zieloną latarnię i ciało kosmity z pierścieniem na palcu. Valkov, współtowarzysz Jordana spowodował eksplozję, którą Jordan przeżył jedynie dzięki pierścieniowi. Znajdujący się na statku robot, atakuje Hala, a ten używając mocy pierścienia, z ogromną prędkością rusza przez przestrzeń kosmiczną. Po podróży pierścień rozładowuje się, a Jordan pozbawiony bariery ochronnej traci przytomność.

Odnajduje go Killowog, naukowiec i kolejny posiadacz zielonego pierścienia. Gdy planeta Killowoga zostaje zaatakowana przez roboty zwane Łowcami, obie Zielone Latarnie nie będąc w stanie walczyć, opuszczają planetę i postanawiają odszukać inne Latarnie. W podróży dowiadują się, że Oanie, nazywający siebie Strażnikami, są odpowiedzialni za stworzenie i zniszczenie Zielonych Latarni. Hal Jordan zostaje schwytany przez Łowców i wysłany do kopalni na planecie, która okazuje się później być Oa. Podczas ucieczki przed Łowcami, Hal odnajduje centralną baterię, która mimo powszechnej wiedzy nie została zniszczona. Poprzez centralną baterię z Jordanem kontaktuje się jeden ze Strażników, mówiąc Halowi, że musi zwołać każdą Latarnię i doprowadzić do sprzężenia zwrotnego, by zniszczyć Oa i Łowców.

Halowi udaje się zwołać pozostałe Latarnie i dzięki pomysłowi jednemu z posiadaczy pierścienia, Latarnią udaje się zniszczyć tylko Łowców, pozostawiając planetę, wraz z przebywającymi na niej niewolnikami, nienaruszoną. Później widzimy Strażnika, który wcześniej skontaktował się z Jordanem, kiedy niezadowolony z nieposłuszeństwa Jordana wchodzi do pomieszczenia, w którym znajduje się kolejna centralna bateria i armia posiadająca żółte pierścieni. Po pokonaniu Łowców Jordan wraca na Ziemię, by zająć się tamtejszymi problemami.

Corinna Bechko i Gabriel Hardman stworzyli bardzo dobrą historię, która łączy ze sobą Zielone Latarnie z historią jak z filmu Ridleya Scotta. Ciekawie opowiedziana, zupełnie nowa, geneza Hala Jordana i Zielonych Latarni zadowoliła mnie pod każdym względem. Scenariusz, rysunki, kolorystyka wszystko! Ilustracje Hardmana przedstawiają nam zupełnie nowy świat, który jednak wydaje nam się znany dzięki umieszczeniu odniesień do klasycznych wątków z mitologii Zielonych Latarni. Nie czuje się ani trochę zawiedziony. Jeśli macie lub będziecie mieć okazję przeczytania tego tomu, to mówię Wam, naprawdę warto. Nie będziecie żałować.