Green Arrow Tom 4: Powstanie Star City (Odrodzenie)

Seria Green Arrowa od początku Odrodzenia była jednym ze sztandarowych tytułów tej inicjatywy. Po niezbyt udanej serii wydawanej w ramach Nowego DC Comics, zmieniającej sporo elementów mitologii Szmaragdowego Łucznika jasne stało się, że należy przywrócić Olivera Queena do jego korzeni. Stałym elementem serii stała się Black Canary (z którą w Nowym DC Comics Green Arrow nigdy się nie spotkał), Oliver dorobił się kolejnego krnąbrnego pomocnika (w tym wypadku jego przyrodniej siostry – Emiko Queen), a w kolejnych tomach powracały postacie od zawsze wiązane z Green Arrowem, takie jak Shado, Dark Archer czy Eddie Fyers. W „Powstaniu Star City” Benjamin Percy postanowił skonfrontować Olivera z kolejnym elementem jego przeszłości, jego pierwszym uczniem Arsenalem oraz postawić go przeciwko największemu do tej pory zagrożeniu.

Tom składa się z dwóch historii, jednak pierwsza służy niejako na wstęp do drugiej. W „Powrocie Roya Harpera” zilustrowanym przez Eleonorę Carlini i Mirkę Andolfo zostajemy świadkami ponownego spotkania Green Arrowa z Arsenalem. Choć przez dekady ta dwójka działała razem, przez całą trwającą 5 lat inicjatywę Nowe DC Comics (spowodowaną przez wydarzenia z komiksu „Flashpoint) nie byliśmy świadkami ich spotkania. Jasnym było, że pomiędzy tą dwójką doszło do rozłamu ale nie wiedzieliśmy czym został on spowodowany. Historia służy niejako za „origin story” Roya Harpera – dzięki wspomnieniom młodego bohatera poznajemy jego dzieciństwo spędzone pośród Indian, którzy go adoptowali, powód przez który musiał uciekać do Seattle, pierwsze spotkanie z Oliverem Queenem i wspólną pracę z Green Arrowem oraz powód, przez który poszli swoimi drogami. Historia wplata się w istotną dla całej serii walkę Olivera z Dziewiątym Kręgiem, gdyż działania stojącego na jego czele Cyrusa Brodericka bezpośrednio wymuszają na Royu powrót do jego rodzinnych stron.

Druga z historii (tym razem za stronę artystyczną odpowiadają Juan Ferreyra oraz Otto Schmidt) to już właściwe „Powstanie Star City”. Dziewiąty Krąg, z którym Oliver mierzy się od początku serii przeprowadza na Seattle skoordynowany atak. Cyrus Broderick wysługując się burmistrzem Domini oraz najemnikami Cheshire, Brickiem oraz Eddiem Fyersem paraliżuje miasto, uderzając w kluczowe miejsca i instytucje. Dziewiąty krąg próbuje zniszczyć Seattle i zbudować je na nowo tak, by całe miasto było podporządkowane właśnie im. A w tle tego całego zamieszania znajduję się starożytne linie geomantyczne, na których wzniesione są najważniejsze miejsca w mieście. Budynek Queen Industries znajdujący się w środku wytyczonej przez nie gwiazdy oraz starożytna przepowiednia mówiąca o tym, że ktoś o nazwisku Queen doprowadzi do upadku bądź rozkwitu miasta.

„Powstanie Star City” robi jedną niesamowicie istotną rzecz. Porządkuje mitologię Green Arrowa. Widzimy tutaj pełny przekrój sojuszników Olivera (Black Canary, Arsenal, Emiko, która przyjęła pseudonim Red Arrowa, Henry Fyff, oraz gościnnie John Diggle), na których ten może liczyć w Seattle, oraz jesteśmy po raz pierwszy świadkami wielu interakcji min. pomiędzy Royem a Emiko. Choć w komiksie jesteśmy świadkami wielu katastrofalnych wydarzeń i kilku widowiskowych starć, w ogólnym rozrachunku Percy nie śpieszy się z opowiadaną przez siebie historią. Mimo iż opowiada o losach całego miasta, wplecione zostaje wiele wątków rodziny Queenów, co włączając liczne retrospekcje powoduje, że cała historia staje się bardzo osobista dla Green Arrowa, a czytelnik zauważa, że losy Olivera są tak na prawdę na zawsze związane z losami Seattle. Główny bohater wraz z rozwojem akcji staje się coraz bardziej dojrzały, ale również coraz bardziej bezsilny przez zaistniałą sytuację, co w konsekwencji doprowadza go do konieczności podjęcia niezwykle istotnych decyzji oraz sporej zmiany w jego relacjach z ukochaną Dinah. Wyjaśnione zostają też motywacje Dziewiątego Kręgu. Jednak o tyle o ile historia całej organizacji jest szalenie ciekawa, jej obecna agenda jest raczej niczym szczególnym w porównaniu do przykładowo Trybunału Sów (którym mam wrażenie Percy mocno się inspirował), z tą różnicą że jego działania skupione są pierwotnie na działaniu w Seattle.

„Powstanie Star City” to ważny etap w historii Green Arrowa. Część wątków istotnych w ostatnich trzech tomach zostaje tutaj domknięta, inne wychodzą na przód. Najistotniejsze jest jednak, to że z tym komiksem znacząco zmienia się status quo nie tylko głównego bohatera, ale i całego miasta. Krucjata Olivera przybiera teraz nową formę, a na swojej drodze spotka jeszcze więcej duchów przeszłości. Wracając jednak do meritum, czwarty tom „odrodzonego” Green Arrowa jak najbardziej zasługuje na polecenie, jednak dla pełni zrozumienia jego fabuły polecam najpierw zapoznać się z poprzednimi tomami, które tak jak ten stoją na bardzo przyzwoitym poziomie.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Komiks do nabycia w internetowym sklepie Egmontu.

Recenzje pozostałych komiksów wydanych w ramach DC Odrodzenie.