„Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)” – recenzja DVD

Filmowe uniwersum DC staje na nogi po mroku zaserwowanym lata temu. Najnowsze produkcje filmowe są tego najlepszym dowodem. Nie inaczej jeśli chodzi o filmowe przygody Harley i jej przyjaciółek. W kinie byłem, wróciłem zadowolonym, czasem na rewatch dzięki wydaniu DVD.

Pójdę w stronę leniuszka i odwołam Wam do mojej recenzji sporządzonej po obejrzeniu seansu premierowego. Dlaczego? W większości podtrzymuje poprzednie zdanie na temat Ptaszków Nocy. Jest to lekki, przyjemny film świetnie bawiący się konwencją mrocznego Gotham. Margotowa Harley skrada całe show kolejny raz udowadniając, że jest niezastąpiona w tej roli. Decyzja producentów działa na niekorzyść czasu. Drugoplanowe postacie nie wypadają źle na tle Harley, wręcz przeciwnie, lecz w większości poświęcono im zbyt mało czasu, aby móc rzucać popcornem z wrażenia.

„Ptaki Nocy” są żywym i kolorowym dowodem na to, że DC/WB zerwali z dawnym mrokiem cechującym ich produkcje (no dobra, raptem trzy tytuły ale widzowie będą wypominać i etykietować tak po śmierć). Dystrybutor nie zawiódł i jakość 4K jest miodem i ucztą dla oczu. Zadowolone będą osoby, które cenią sobie jakość obrazu. Nie jestem aż takim specem, aby ocenić jakość dźwięku ale nie odczułem żadnych zakłóceń lub zniekształceń pod tym kątem.

Przejdźmy do części, w której troszkę ponarzekam. Uwagi tyczą się dwóch aspektów wydania DVD. Pierwszym jest brak dubbingu w polskiej ścieżce dźwiękowej. Tylko lektor. O ile pamięć mnie nie myli była możliwość obejrzenia „Ptaków Nocy” w polskich kinach z dubbingiem. Stąd nie rozumiem braku takiej opcji w wydaniu płytowym. Kolejną uwagą jest wręcz biedna zawartość materiałów dodatkowych. Sprowadza się do krótkiego materiału zza kulis, w których obsada i producenci ujawniają ciekawostki z planu.

„Ptaki Nocy” nie zawojowały w globalnym box officie. Kiepski zarobek nie był spowodowany jakością filmu, a kiepskimi decyzjami WB jeśli chodzi o marketing i tego co robili po premierze filmu (na prędko zmiana tytułu filmu w repertuarach kin). Nie rozumiem skąd takie a nie inne decyzje lecz film jest przyjemny w odbiorze. Kolorowa i zakręcona po akcję produkcja, która świetnie oddaje ducha komiksowego Gotham oraz występujących tam postaci. Na obydwu seansach nie nudziłem się ani przez momentem i jeszcze nie raz rozwalę się w fotelu, aby spędzić miło czas. Nie jest to najlepsza produkcja DC lecz z pewnością zaliczająca się do tych dobrych.

Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos za przekazanie egzemplarza recenzenckiego!