Wywiad z cosplayerką Karoliną Jarmoszuk (Szysza Cosplay)

Jak się zaczęła Twoja przygoda z cosplayem?

W 2017 odbywał się pierwszy w Polsce Comic Con. Często oglądałam relacje z tych zagranicznych, jeszcze wtedy o innych polskich konwentach nie słyszałam, i stwierdziłam, że muszę tam być, ale na pewno nie w cywilu. I tak pierwszy raz się przebrałam.

Dlaczego akurat cosplaye ulokowane w tematyce bohaterów DC Comics?

Co prawda najpierw poszłam w Marvela, ale z DC pokochałam Jokera oraz Catwoman. W tym uniwersum pociąga mnie jego mroczność, ciekawy design postaci oraz sami bohaterowie komiksów, filmów i animacji.

Zdjęcie wykonane przez BurnPX

Czym się kierujesz wybierając postać do cosplayowania lub wersję danej postaci?

Kieruję się jej złożonością, charakterem oraz tym, czy w jakiś sposób się z nią utożsamiam i czy pozwoli mi ona uwolnić moje „wewnętrzne zwierzę”.

Czy trudno było Ci zacząć w tematyce cosplayu?

Niezbyt. Mój pierwszy strój był w całości kupny, ale kiedy zobaczyłam te wszystkie stroje na konwencie, to wiedziałam, że muszę ulepszyć ten kostium i zrobić oraz przerobić kilka rzeczy, żeby to wyglądało dobrze. I tu zaczął się mój research. Obejrzałam mnóstwo tutoriali, kalkulowałam koszty, uczyłam się na błędach, aż w końcu jestem, gdzie jestem teraz.

Zdjęcie wykonane przez Ivanov photo adventures

Co sprawia Ci największą przyjemność w cosplayowaniu?

Wcielenie się w daną postać i ucieczka od codzienności choćby na chwilę, sprawianie radości osobom, które mogą spotkać swoją ulubioną postać i zamienić z nią parę słów, czy strzelić fotkę. Również udzielanie się charytatywnie daje ogromnego powera.

Który z Twoich cosplayów jest Twoim ulubionym? Dlaczego?

Jeżeli chodzi o cosplaye z DC to zdecydowanie Catwoman. Dzięki niej czuję się mega pewna siebie i kobieca.

Zdjęcie wykonane przez Margielski Fotografia

Ile średnio zajmuje Ci stworzenie stroju? Co sprawia Ci największą trudność?

Zależy od skomplikowania stroju i czy mam wenę, czy nie, a największą trudność sprawia mi póki co szycie. Zazwyczaj wszystko szyję ręcznie lub z pomocą mamy lub koleżanki, które mają maszynę do szycia. Brak manekina dodatkowo to utrudnia.

Masz jakieś rady dla początkujących cosplayerów?

Przede wszystkim nie poddawać się i szukać technik, które będą dla nich najwygodniejsze. Również nie bać się pytać bardziej doświadczonych cosplayerów i oglądać tutoriale.

Zdęcie wykonane przez The Puddins

Czy planujesz kolejne stroje w tematyce DC? Ujawnisz jakie?

Tak, ale na razie niech to pozostanie moją słodką tajemnicą.

Czy jest jakieś wydarzenie związane z cosplayem, które zapadło Tobie w pamięci? Opiszesz je?

Było ich kilka, dobrych i złych. Przytoczę dwa. Pierwsze związane z wizytą charytatywną w szpitalu, kiedy weszliśmy w strojach na oddział onkologii. Jedno z dzieci było już totalnie zmęczone chorobą i nie miało siły się nawet uśmiechnąć, jednak kiedy weszliśmy do sali i zagadaliśmy do niego, na jego twarzy zagościł na chwilę uśmiech. Coś wspaniałego. Drugie wspomnienie to takie, kiedy pierwszy raz ktoś zobaczył mnie bez kostiumu, a kiedy się mu przedstawiłam, to najpierw był w szoku, a później bardzo podekscytował, bo oznajmił, że jest moim fanem. Ja też byłam w szoku, że już mam fanów i tak reagują, ale było i jest to bardzo miłe, że ktoś docenia Twoją pracę 😊

Zdjęcie wykonane przez Ole Firlej

Działalność Karoliny możecie śledzić poprzez: