The Flash #800

Uwadze DC nie umknęło, że seria „Flash” dobiła do 800 zeszytu. Z tej okazji wydano specjalny, 48stronnicowy komiks składający się z 5 krótkich historii. Każda przygoda w rękach innego scenarzysty.

Dobór twórców nie był przypadkowy. Każdy scenarzysta prowadził serię „Flash” na przestrzeni dziejów. Twórcy są obeznani z przygodami speedsterow, co przełożyło się na jakość całości.

Historie są zróżnicowane klimatycznie np. pierwsza, moja ulubiona, humorystycznie obrazuje niechęć złoczyńców do działalności w Central City. Przykłady są zróżnicowane. Mam dwójkę faworytów – Joker, który został wyrzucony z Central City za pomocą tornada Flasha i Mordu, czarodziej kradnący lizaka dziewczynce. Magik uciekał przed Wallym przez czasy i wymiary, żeby na końcu odpuścić, oddać lizaka i porzucić zawód.

W drugiej historii Mark Waid pokazał dynamikę w relacji Impulse-Wally-Max. Dwójka doświadczonych speedsterów została uwięziona w szklanym wymiarze. Tylko Bart Allen mógł ich uwolnić. Impulsywny speedster popełnił kilka błędów, ale w ostateczności historia ułożyła się po jego myśli. Dynamiczna sekwencja pokazała potencjał postaci, kiedy życie bliskich osób wisi na włosku.

Williamson stawia na znaczenie rodziny u Wally’ego w trzeciej historii. Barry i Iris przenieśli się w przyszłość, żeby spędzić miłe chwile ze swoim potomstwem. Z narracji Wally’ego rozumiemy jaki wpływ na jego rodzinę miał mentor z ciotką, co właściwie im zawdzięcza. Historia pięknie uszanowała temat rodzinny. Natomiast Johns w kolejnej historii przedstawił traumatyczna przeszłość Zolomona z ukierunkowaniem jego przyszłości w świecie DC. Retrospekcje nie pozostawiły suchej nitki, dlaczego Zolomon postępuje w taki sposób. Historia tłumaczy motywacje, a koniec intryguje przyszłymi działaniami speedstera.

Wisienką na torcie jest wprowadzenie do run Spurriera, który startuje we wrześniu. Scenarzysta dał przedsmak w „Flash #800” napawający optymistyczniej, obiecująca mieszankę superbohaterakiego horroru z prywatnym, rodzinnym życiem Wally’ego.

Dziękuję sklepowi ATOM Comics za przekazanie komiksu do omówienia. Sklep nie miał wpływu na materiał.