Doomsday w 3 sezonie „Superman & Lois”
Finał 3 sezonu „Superman & Lois” był zaskoczeniem. Tajną bronią Luthora na Supermana był Doomsday. Rozwiązanie jest o tyle zaskakujące, ponieważ w świecie serialu było już starcie tych dwojga – nie byliśmy jego świadkami, ale mogliśmy dowiedzieć się z przelotnych informacji pierwszego sezonu.
Wprowadzona wersja Doomsdaya różni się od klasycznej. Luthor po wyjściu z więzienia odnalazł Bizarro, który pojawił się w 2 sezonie. Okazuje się, że Bizarro wraca do życia po każdym zamordowaniu go. Tylko, że wraca silniejszy – coś na zasadzie gier typu soulslike. Luthor zabijał go tyle raz, aż Bizarro stał się pełnoprawnym Doomsdayem. Łysy skonfrontował się z Supermanem pod jego domem, tylko że wyręczył się bestią. Patent mający pozbawić Lois ochrony (najpierw generał Lane, potem Superman), żeby Luthor mógł rozprawić się z nią osobiście.
Doceniam, że twórcy kreatywnie podeszli do wątku. Odtworzyli znany motyw na zupełnie nowych regułach. Pomysł okazał się ambitny i spójny do ram serialu. Wizualizacja imponuje, ciut gorzej z poruszaniem się potwora – niestety daje po oczach budżet serialu. Starcie Doomsdaya z Supermanem jest widowiskowe. Zażarta walka polegała na wzajemnym wyniszczeniu się, gdzie sytuacja jest pogorszona, że śmiertelne rany nie powstrzymają bestię tylko ją umocnią. To właśnie beznadziejne położenie Supermana spowodowało, że w napięciu oglądałem tę walkę bojąc się o losy lubianej przeze mnie postaci (Tyler jest świetny w ten roli, no kocham chłopa).
Starcie gigantów kończy się cliffhangerem na księżycu. Co dalej? Czy twórcy ponownie sięgną po motyw uśmiercenia? Wątpię, skoro ten świat już to przerobił, a filmowo też to przerabialiśmy (twórcy od początku szukają własnych rozwiązań, nie zgapiają od innych).
Czy Superman pokona przeciwnika? Sądzę, że tak. Tylko nie mam pojęcia w jaki sposób. Może to czas, żeby w jakiś sposób ściągnąć Supergirl do serialu skoro Melissa wyraża na to chęć (chcę ponownie zobaczyć ją w tej roli!)? Komiksowe wsparcie „Supergirl” zawiodło, ale w serialu mogłoby wypalić. Pożyjemy, zobaczymy. Oby tylko nic nie przeszkodziło w produkcji 4 sezonu.. Obecne czasy są niepewne.