Zakończenie gry „Suicide Squad. Kill the Justice League”

Wszyscy żyją, dobro wygrało, generalnie Rocksteady odpięło wrotki na sam koniec… Przykułem Waszą uwagę? Mam taką nadzieję, bo do sieci trafiło zakończenie gry „Suicide Squad: Kill the Justice League” z finałowego sezonu. Twórcy wywrócili historię do góry nogami, ujawniając… No właśnie, dobrze czy źle? Oceńcie sami.

Legion Samobójców pokonał głównego przeciwnika – Brainiaca. Po epickiej walce następuje krótka scena, w której członkowie Ligi Sprawiedliwości wracają do życia. Tak, TEJ LIGI, KTÓRĄ UŚMIERCILIŚMY W TRAKCIE GRY.!Plot twist polega na tym, że Brainiac sklonował Ligę, a Harley i reszta ekipy realizowali plan Batmana przez cały czas. Na dodatek nasi kryminaliści uwolnili się spod kontroli Amandy Waller, shakując bomby wszczepione w ich ciała. Wisienką na torcie jest to, że akta Argus trafiły prosto na biurko Lois Lane.

Ale zaraz… Nie wszyscy bohaterowie Ligi Sprawiedliwości zostali przywróceni do życia. Wyjątkiem jest Wonder Woman, która jako jedyna nie została sklonowana.

Zakończenie jest zdecydowanie „bezpieczne” dla Arkhamverse – nie burzy obrazu Batmana ani nie wprowadza zbyt wielu kontrowersji. Niestety, w tym samym czasie odbiera ono grze to, co miało być jej esencją – ciężar moralności i ostrą jazdę wynikającą z odstrzelenia ikonicznych bohaterów. Zakończenie nie robi na mnie większego wrażenia, ponieważ nabrałem do gry obojętnego stosunku ze względu na jej monotonny gameplay i beznadziejne rozwijania sezonami.