Od czego zacząć komiksy z Wonder Woman?

Wonder Woman jest trzecią ikoniczną postacią wydawnictwa DC. Swoją ciepłą posadkę zajmuje zaraz za Batmanem i Supermanem. Diana zadebiutowała w 1941r. Jak możecie się domyśleć, jej dziedzictwo komiksowe jest ogromne. Oto zestawienie tytułów, od których, według redakcji, warto zacząć poznawać losy Wonder Woman. Pamiętajcie, że przytoczone pozycje to zaledwie procent tego, co ma wydawnictwo w swojej ofercie z amazonką w roli głównej.

Wonder Woman od Grega Rucki (DC Odrodzenie)

W dalszej części artykułu znajdziecie polecajkę „lepszej” serii Wonder Woman od Grega Rucki, lecz zacznę od serii z DC Rebirth (polskiego „DC Odrodzenie”), która jest świetna dla świeżych czytelników złaknionych przygodami amazonki. Rucka rozpisuje postać od totalnego zera przybliżając jej aktualną genezę, pierwsze kroki poza granicami wyspy amazonek, reakcję świata na jej niespotykane wcześniej umiejętności oraz początki kariery bohaterskiej. Rucka podzielił komiks na dwa okresy: Pierwszy z nich przybliża przed chwilą omówione etapy życia Diany, drugi natomiast obrazuje czasy obecne, kiedy Diana jest doświadczoną bohaterką z bogatym portfolio zasług, i jeszcze większą galerią łotrów. Świetna okazja do przekonania się jak Wonder Woman zmieniała się w perspektywie lat i jaki miało to na nią wpływ. Jedyną wadą serii, która bardzo utrudniała mi lekturę, jest przeplatanie okresów życia Diany, co wybija czytelnika z rytmu. Rucka potrafił na moment przerwać aktualne wydarzenia, żeby zaserwować czytelnikowi co tam działo się u głównej bohaterki lata temu. Zrażają mnie takie zabiegi ale na szczęście było to okresowe.

Seria ukazała się w polskiej wersji językowej dzięki wydawnictwu Egmont. Komiksy znajdziecie w ich internetowym sklepie.

Wonder Woman od Briana Azzarello

Era New52 była dość kontrowersyjna jeżeli chodzi o wizje twórców odnośnie wielu bohaterów. Ciężko było znaleźć serię, która od początku do końca trzymałaby satysfakcjonujący poziom i spełniała oczekiwania czytelników. Zwłaszcza jeżeli chodzi o polskie wydania komiksów. Pech chciał, że Egmont pominął wiele serii, które były niezłe (np. Aquaman). Na całe szczęście po polsku ukazał się cały run Briana Azzarello „Wonder Woman”. Azzarello wkopał się w mitologię grecką wywracając to co wiemy do góry nogami. Konflikty rodzinne w panteonie greckim, mieszanie konfliktów świata boskiego z ziemskich, Diana która chcąc nie chcąc zostaje wciągnięta w burze bogów, krewni zeusa, którzy upominają się o swoje. Nie jest to seria kładąca nacisk na obowiązki Wonder Woman jako członkinię Ligi Sprawiedliwości. Azzarello udowadnia, że Wonder Woman ma swoje ważniejsze sprawy, a ich skala przyćmiewa innych bohaterów. Jedna z niewielu serii, która położyła tak mocny nacisk na świat mitologicznych bogów, starając się ukazać ich wersje we współczesnym świecie. Czy to wyszło? Nie pożałujecie złotówki na tą serię. Jedna z niewielu serii New52 warta zachodu.

Seria ukazała się w polskiej wersji językowej dzięki wydawnictwu Egmont. Komiksy znajdziecie w ich internetowym sklepie.

Wonder Woman od Grega Rucki

Obowiązkowa pozycja jeżeli decydujecie się na komiksy o Wonder Woman. Greg Rucka odstawił na bok genezę amazonki. Skupił się na jej obowiązkach jako ambasadorki pokoju (czy też amazonek, jak kto woli) łączonej z życiem bohaterskim. Rucka poddał wątpliwości, czy Wonder Woman nadaje się do pełnienia obowiązków w Lidze. Konflikt, w który wmieszały się siły z mitologii greckiej, został ukazany dość przekonująco, zasiewając ziarno wątpliwości w głowie czytelnika. Rucka we współpracy z wieloma utalentowanymi artystami u boku udowodnili jak powinno się pisać przygody Wonder Woman, i że jest to jedna z najciekawszych, o ile nie najciekawsza, osoba w Lidze. Zadowolone będą osoby, które w pogardzie mają mitologiczne wątki. Nie brakuje to zagrożenia w postaci Srebrnej Łabędzicy, Doktora Psycho czy Cheetah.

Seria ukazała się w polskiej wersji językowej dzięki wydawnictwu Egmont. Komiksy znajdziecie w ich internetowym sklepie.

Wonder Woman: Ziemia Jeden

Preferujecie bardziej przyziemne podejście do superbohaterów kładących nacisk na otaczających ich świat? Zachwycaliście się „Batman: Ziemia Jeden”? Zatem dzieło Granta Morrisona (już same nazwisko powinno Was zachęcić) będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. Morrison ukazuje genezę bohaterki oraz świata amazonek z nieco innego punktu widzenia. Niestety jest to dość krótka pozycja, która przed premiera wzbudziła nieco kontrowersji (dołączona grafika podpowie Wam dlaczego). Komiks trzyma poziom innych pozycji wchodzących w skład linii „Ziemia Jeden”. Nie zawiedziecie się. Niestety cisza jeżeli chodzi o kontynuację komiksu Morrisona.