Wywiad z cosplayerką Ingą Madejczyk (PLHarleyQuinn)

Jak zaczęła się Twoja przygoda z cosplayem?


Przygoda z cosplayem zaczęła się u mnie od tańca (salsa latin show) gdzie oprócz tańca ważny był strój dobrany do muzyki i choreografii. Pierwszym takim poważnym cosplayem był Avatar w 2009r. Występowałam w tym stroju na zawodach i pokazach tanecznych co bardzo mi się podobało, bo ludzie podchodzili również po zdjęcia ze mną, więc postanowiłam rozwijać się w tym kierunku także.

Dlaczego akurat cosplaye ulokowane akurat w tematyce DC ?


DC ma dla mnie najciekawsze żeńskie postacie. Za dzieciaka oglądałam kreskówki, zbierałam komiksy DC, więc naturalnym dla mnie było, że poszłam w tym kierunku. Film Suicide Squad wywarł na mnie bardzo duże wrazenie, a że Harley uwielbiałam od początku to właśnie od tej wersji HQ postanowiłam zacząć moje cosplaye z DC.

Czym się kierujesz wybierając postać do cosplayowania lub wersje danej postaci?


Po pierwsze wyglądem, musi mi się dana stylizacja podobać, to jest absolutny warunek. Na drugim miejscu jest charakter postaci.

Czy trudno było Ci zacząć w tematyce cosplayu?


I tak i nie. Jestem perfekcjonistką, wiec czasem skompletowanie całego cosplayu zajmuje dużo czasu, pracy i kosztuje dużo nerwów no i pieniędzy. Kiedy zaczynam robić nowy cosplay mam jasną wizję tego jak ma wyglądać i do tego dążę. Nie jestem typem ortodoksa i nie muszę wszystkiego zrobić własnoręcznie. Oprócz tego, że jestem cosplayerem to jestem także kolekcjonerem i bardzo sobie cenię repliki filmowe – mam w swojej kolekcji rzeczy robione przez tych samych ludzi/firmy które robiły do filmu. Aczkolwiek sporo rzeczy wykonuję sama.

Zdjęcie wykonane przez Sigman Portraits

Co sprawia Ci największa przyjemność w cosplayowaniu?


Konwenty, spotkania czyli kiedy spotykam ludzi z tą samą pasją co ja. Oderwanie się od rzeczywistości i przeniesienie w świat, który tak mnie wciągnął w dzieciństwie.

Który z Twoich cosplayow jest Twoim ulubionym i dlaczego?


Zdecydowanie jest to Harley Quinn ☺️
Uwielbiam ją za charakter, przebojowość i to, że zawsze jest sobą.
Mam mnóstwo wersji cosplayu HQ z komiksów, kreskówek, gier i filmów.

Zdjęcie wykonane przez Ernest Łaciński

Ile średnio zajmuje Ci tworzenie cosplayu, co sprawia Ci największa trudność?


Minimum tydzień, ale mam cosplaye które udoskonalam już kilka lat… więc ciężko mi powiedzieć. Największa trudność hm to zależy od postaci. Przy niektórych jest to wymyślna biżuteria, przy innych znalezienie odpowiedniego materiału.

Masz jakieś rady dla początkujących cosplayerow?


Tak, żeby zwracali uwagę na szczegóły, bo to one tworzą całość, ale niech pamiętają, że cosplay to przede wszystkim dobra zabawa.

Czy planujesz kolejne stroje w tematyce DC? Ujawnisz jakie?


Oczywiście kolejne wersje Harley Quinn 💖💙, ale oprócz niej także Wonder Woman, Enchantress, Cheetah, kobieca wersja Jokera czyli Lady J. Zobaczymy co jeszcze przyjdzie do głowy 😉

Czy jest jakieś wydarzenie związane z cosplayem które zapadło Ci w pamięci? Opiszesz je?


Zdecydowanie jest to Pyrkon. Wywarł on na mnie niesamowite wrażenie. Jest to ogromny konwent z mnóstwem atrakcji i przede wszystkim chyba największy zlot cosplayerow w Polsce.

Zdjęcie wykonane przez Sigman Portraits

Działalność Ingi możecie śledzić poprzez: